 |
powiedz mi dziewczyno, ile razy błagałaś o przebaczenie, dobrze wiedząc że nic złego nie zrobiłaś. ile razy płakałaś w samotności wiedząc że to nie pomoże. ile razy coś w sobie zmieniałaś, tylko po to by być dla niego idealną. przecież twoją definicją miłości nie jest cierpienie, nie poświęcaj się dla kogoś kto ma Cię w dupie.
|
|
 |
I jego palce tańczyły na Twoim ciele, tak, że przenikały cię dreszcze.
Czułaś się tak jakby wasze dusze spłonęły w erotyzmie sytuacji.
Przez chwilę to ty grałaś pierwszoplanową rolę
w tych wszystkich amerykańskich romansidłach.
Zapamiętałaś go całego, każdej nocy uczyłaś się go na pamięć,
robiłaś ściągi w postaci zdjęć powtykanych nawet w szafkę z bielizną.
Był wszędzie. Wypełniał twoje życie, a ty byłaś dla niego czymś w rodzaju tlenu.
|
|
 |
na Jego widok dziewczyny sikają w majtki - w końcu urodę to mu Bóg podarował niemiłosierną. każda chciałaby Go mieć chociaż przez kilka minut. a ja? ja podchodzę do Niego, całując w policzek i mówiąc 'siema gnojku' - mimo tego, że jest starszy ode mnie parę lat. On obdarowuje mnie cudownym uśmiechem, który chciałaby zobaczyć niejedna panna, przytula do siebie i mocno ściskając mówi: 'uduszę Cię kiedyś za tego gnojka, wiesz?'
|
|
 |
Prawdziwe szczęście polega na uśmiechaniu się, wbrew wszystkim przeciwnościom losu. Bo kiedy masz do kogo, żadna przeszkoda nie jest nie do pokonania. ;)
|
|
 |
Zbyt dużo mnie to kosztowało, żebym tak po prostu odpuściła. ;]
|
|
 |
Nie mów mi, że postępuje źle - wiem to.
|
|
 |
Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów. / net
|
|
 |
To tylko moja rzeczywistość, której nigdy nie zrozumiesz. ;)
|
|
 |
To właśnie z nim chcę się budzić, wtulona w jego ramiona, na polu, po ostrym melanżu. Chcę trzymać go za rękę, patrzeć z nim w gwiazdy, gdyby przypadkowo się obudził przez moje dawanie mu buziaków. Potrzebuję tego uczucia. Potrzebuję jego. Kocham go. / net
|
|
 |
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni!
|
|
 |
Ich palce pasowały do siebie idealnie - splecione bez wysiłku jak dwie komplementarne części. / net
|
|
 |
po raz kolejny doprowadził ją do płaczu..
|
|
|
|