 |
Gdy cię poznałam słuchałeś metalu. Gdy odchodziłeś słuchałeś klasyki.
|
|
 |
A kiedyś to ja powiem Ci słodkie : spierdalaj.
|
|
 |
Poddaje się. Przegrałam. Nadal jestem cała twoja. Kolejny raz.
|
|
 |
To nie jest normalne że potrzebujesz właśnie jego by móc funkcjonować. Że jest prawie tak niezbędny jak tlen. To jest chore, ale i tak coraz bardziej się w to wciągam. | choohe
|
|
 |
Obiecałam sobie , że już nigdy przez takie gówno nie będę płakać ale jakoś kurwa nie potrafię.
|
|
 |
I ze łzami w oczach spoglądam na nasze wspólne zdjęcie które wisi u mnie na ścianie. Ze łzami w oczach wspominam tamte chwile i tamto szczęście i zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi , że kiedyś najbliższe sobie osoby dzisiaj nie mają nawet chwili by odpisać na sms'a.
|
|
 |
I to uczucie kiedy na kimś ci zależy a ktoś tak bardzo cię olewa
|
|
 |
Niczym postacie z kiepskiej komedii, śmiejemy się gdy publika oczekuje dramatyzmu, lejemy łzy choć szczęście powraca na nasz próg, milczymy gdy kolejna osoba pada martwa na podłogę, powtórka, cięcie, tuzin nieudanych scen, pełna wątpliwości ucieczki od udawanego życia, dobrze wiem czego pragnę. Przecież tylko chcę uczuć. Ale tak, jak mogłam to przeoczyć, w tym świecie nikt nie jest nic wart, a prawdziwa miłość wraz z księciem zginęli w przerwie na reklamy./nieswiadomosc
|
|
 |
Wspomnienia, nić żalu, trucizna. Kilka płytkich oddechów, niekończąca się lista pragnień. Oczy, cudowne oczy, lustro burzowego nieba. Jak to nazwać ? Piekielny ból liczący kilometry, czasem łzy, blady uśmiech wygiętych w łuk, pełnych krwi ust. Krzyczę wewnątrz, ciepła dłoń, czyjaś obecność niewyobrażalnie kojąca... Nie tak chciałam widzieć miłość./nieswiadomosc
|
|
 |
I wiesz co najbardziej mnie cieszy w powrocie do szkoły?To że bez żadnych wymówek będę mogła spotkać tam Ciebie .
|
|
 |
I niby jesteś nikim ale to właśnie ty mnie uszczęśliwiasz.
|
|
|
|