 |
oczy mam niewyspane i wale czystą, wszystko przejebane i znów mówisz mi, że nie taką chciałeś przyszłość.. / *
|
|
 |
ja nie czuje nic, nawet nie jest mi z tym smutno. kiedy powiesz mi że cierpisz, ja odpowiem 'kurwa trudno..' / *
|
|
 |
pamiętam samo dno, gdy tydzień nie trzeźwiałem aż rzygałem żółcią mówili 'patrz, przegrałeś' / *
|
|
 |
powiedz, kto mi poda ręke jak spierdole na całej linii, kto będzie ze mną? zarzekasz sie na boga, ty ej dobra, weź nie pierdol...... trudna droga ale przejde przez nią, nie zatrzymam sie, chociaż skurwiele chcieliby żeby mi serce jebło / *
|
|
 |
niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy / *
|
|
 |
ona miała plany i mi wyznawała miłość. 'czujesz to samo?' kurwa, głupio mi sie robiło. / *
|
|
 |
boje sie jutra, wspólnego interesu i sie wkurwiam, wolałbym już nic do ciebie nie czuć
|
|
 |
Życie bez kłótni, spokoju szczerze pragnę, może kiedyś bo na razie tu żyje w bagnie...
|
|
 |
jest rozpacz i jest ból, na którego opisanie nie stworzono słów. ale to nic w porównaniu z pustką która nadchodzi później. to nic w porównaniu do siedzenia na parapecie, nie myśląc o niczym, nie zauważając, że miejsce słońca zajęły gwiazdy.
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy zostawiasz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
 |
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
 |
stań przed nim naga, obdarta z kobiecości i sprawdź czy spojrzy Ci wyłącznie w oczy.
|
|
|
|