 |
Oddech cię boli jakbyś w krtani miał nóż, więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc.
|
|
 |
Z jednym większym krokiem mógłbym ciebie zabić. Przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
Wielu woli się zalać, bo świat jest zbyt straszny, w poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki.
|
|
 |
Mieliśmy być poważni, tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni, wiesz tak przy okazji - kurwa dziś zostawisz mnie po raz ostatni.
|
|
 |
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta, albo blanta i seks, albo na blanta, seks i blanta.
|
|
 |
Nie wybaczyłbym sobie, gdybym kiedyś was stracił. Jeśli kurwa zawiodę, jestem gotów zapłacić.
|
|
 |
Ja chcę robić swoje niezależnie od nikogo, iść swoją drogą, nie dać satysfakcji wrogom.
|
|
 |
Ale nie daj sobie wmówić, że wszyscy są równi, a życie sprawiedliwe od kołyski do trumny.
|
|
 |
Jego oczy spotkały jej oczy śliczne, zaiskrzyło jak wyładowanie elektryczne.
|
|
 |
Byłam taka głodna uniesień, doznań, uczuć, że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
|
|
 |
Ja wiem, że nigdy nikt mi Ciebie nie odbierze. Całkowicie w to wierzę, wypełniam Tobą moje wnętrze. Oj, nigdy w życiu nic mi Ciebie nie odbierze, z całych sił w to wierzę. Oddaję Tobie siebie.
|
|
 |
Im więcej kopów w dupę, tym wyżej lecę, im więcej syfów w oczach, tym widzę lepiej.
|
|
|
|