 |
'proszę cię, nie mów, że to przeszłość.' / szeejk
|
|
 |
pomyślałeś kiedyś, co byś zrobił, gdybyśmy mogli to przeżyć jeszcze raz? ta historia zakończyłaby się tak samo jak za pierwszym razem?
/ szejk
|
|
 |
A może by się tak zapomnieć? Stanąć na wieżowcu w nocy i stawiając krok w przepaść nie myśleć już o niczym innym prócz wschodu słońca na plaży gdy powietrze wciąż pachnie deszczem./bekla
|
|
 |
kochałeś ją zbyt mocno i zanurkowałeś zbyt głęboko/passenger
|
|
 |
Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza. :)
|
|
 |
Nigdy nie dawać za wygraną, wstawać co rano, mówić cześć zmianom .
|
|
 |
Rzadko zgadzali się ze sobą. Właściwie nie zgadzali się prawie nigdy. Cały czas walczyli ze sobą. Codziennie prowokowali się nawzajem. Ale bez względu na różnice mieli jedna istotna cechę wspólną-szaleli za sobą.
|
|
 |
Ciekawe czy kiedyś siąde na parapecie, zapale porannego papierosa, za oknem będzie lał deszcz którego krople będą rozmywać się na szybie. Ludzie gdzieś nieustannie będą się śpieszyć, przeskakiwać kałuże i chronić zdolnie ułożone fryzury pod parasolem. A ja popijając pierwsze łyki kawy zauważe, że nie mam nikogo do kogo mogłabym się śpieszyć.|rastaa.zioom
|
|
 |
i kolejny raz nadeszło złudzenie,że teraz już będzie lepiej,że przecież ucze się na własnych błędach,że przecież nie moge wejść w nic niepewnego po raz drugi, bo doskonale pamiętam jak bolało za pierwszym razem. A potem okazuje się,że jestem mniej stabilna emocjonalnie niż mogłoby się wydawać i mimo,że skazuje się niemalże na starcie na przegraną będe w to brnąć jak małe dziecko w kłótnie o lizaka |rastaa.zioom
|
|
 |
A gdy ktoś pyta po co tu jestem uśmiecham się tylko, uważając słowa za zbędne. To mój świat, mały skrawek myśli, duży kawałek serca którym chcę się dzielić. Nie piszę dla rozgłosu. Nie kręci mnie bycie kimś ważnym. To czy czuję się dobrze nie zależy od liczny komentarzy i plusików a od lekkości serca którą osiągam zostawiając du kawałek zmartwień i radości. Nie kopiuję, nie kradnę, nie szukam rozgłosu. Nie liczy się dla mnie czy ktokolwiek doceni moją pracę, ważne bym sama była z siebie dumna, bym się rozwijała, bym się uczyła a nauczyłam się tu wiele. Jestem tu od 2 lat. Nie wiem kiedy była rocznica. Chcę jednak podziękować wam wszystkim tu piszącym za to ile się od was nauczyłam. Dziękuję za pasję którą tu dostałam. Dziękuję za lekcje życia i możliwość zrozumienia że w głębi serca wszyscy jesteśmy tacy sami. Dziękuję za to że mogę poznać wasze życia. Dziękuję za miejsce w którym każdy problem i smutek staje się pięknem ludzkich uczuć. Moblo na zawsze. Wy wszyscy na dłużej ♥/bekla
|
|
 |
|
Kim są moblowicze? To w większości dziewczynki, dziewczyny, kobiety. Zranione przez mężczyzn, którzy byli całym ich życiem. To dziewczyny pełne sprzeczności, płaczące do poduszki i jednocześnie pełne chęci by podbić świat. Mściwe i sprytne, żyjące w świecie marzeń, gdzie często Paryż gra główną rolę. My, moblowiczki, gdy nie wiemy co zrobić ze swoim życiem, pijemy herbatę wmawiając sobie, że akurat w tym momencie czas się zatrzymuje. Nałogowo czytamy książki, a każdy lepszy cytat natychmiast umieszczamy na moblo, żeby podzielić się nim z innymi molami książkowymi. Nie lubimy matematyki. My moblowiczki nie wierzymy w siebie. Boimy się własnych słabości. Często nie śpimy po nocach, słuchając smutnych piosenek. Zakochujemy się zbyt szybko, zaś zapominamy przez bardzo długi czas. Dostajemy szału kiedy moblo nie chce się odtworzyć, godzinami nie możemy zdecydować się na odcień tła naszego moblo. My moblowiczki nigdy nie przyznamy, że boimy się życia. No chyba, ze na moblo.
|
|
|
|