 |
Chcę z Tobą iść tam, gdzie nie ma złych wspomnień, weź moją dłoń, chwyć i nie miej złych o mnie.
|
|
 |
W noc taką jak ta zasiadam przy komputerze, układam dłonie na klawiaturze i tworzę. Komponuję, sklejam i doczepiam każdy wers, stylizuje zupełnie nowy styl i przyjemny naszym sercom bit. Roztrzepuję swe wspomnienia, obumieram zażalenia, aby wyznać miłość nie do odrzucenia. [lajfisbrutal]
|
|
 |
Próbowałam, naprawdę próbowałam nie wpaść w ten pieprzony harmider. Obiecałam sobie, że zajmę się rodziną i przyjaciółmi, a chłopaków zsuwałam na dalszy tor. Wcale nie potrzebowałam czułości, namiętności i słodkości. Miałam przyjaciół, łudziłam się, że to mi wystarczy, ale stawiając nas po roku ponownie na swej drodze ogromna gula stanęła mi w gardle, a słów zabrakło. Przetarłam swe żalem oblane tęczówki i próbując przejść obojętnie obok Ciebie przełknęłam ślinę. Nie udało się. Zakleszczyłeś się ze swym uczuciem. Ująłeś mnie swą czułością i pozwoliłam Ci wziąć za mnie odpowiedzialność. W pochmurną noc jak ta wyszeptaliśmy sobie dwa pełne uczuć słowa i nie mogąc opanować szczęścia wpadliśmy w siebie po uszy. Roztańczyliśmy się w swej namiętności i stojąc na środku ulicy oddaliśmy się tej chwili jak i magii. Poczułam obumarłe stado motyli i wtedy znów rozpoczęłam nowy rozdział swego życia. Lecz tym razem z Tobą. [lajfisbrutal]
|
|
 |
Boże pobłogosław chociaż tę miłość, którą wystawiłeś na próbę. Niech pył namiętności uskrzydla nasze więzi i ukoi ciepłym warkoczem promieni nasze uczucie, byśmy nie stracili nadziei. By kilometry, które nas dzielą prowadziły wyłącznie do miejsc, które nie prowadzą tylko do naszych snów. Szepnij mi na ucho od czasu do czasu czy jest tam bezpieczny i dbaj o Niego. Przyglądaj mu się z góry i odmawiaj jakichkolwiek przyjemności, które mogą jedynie doprowadzić Go do zguby. Chcę by był zdrowy, otul go opieką i nie pozwól skrzywdzić. Zezwalaj by wracał częściej i napawał mnie szczęściem. Podeprzyj naszą wiarę w ten związek i nie pozwól nikomu go zrujnować. Rzadko kiedy Cię o coś proszę, także błagam byś spełnił te jedno życzenie i miał go w swej opiece. Przyglądaj się mu częściej i ratuj przed kłopotami. Rozstaw każdy pionek soczystej gry w idealnym porządku, byśmy tylko mieli się dla siebie. [lajfisbrutal]
|
|
 |
Nie wiem już kto tak naprawdę jest uwięziony. Ja w twoich ramionach czy Ty w moich myślach [lajfisbrutal]
|
|
 |
może popatrz w moje oczy, póki jestem jeszcze, możesz powiedzieć mi, że stałem się powietrzem, jesteśmy inni, nie możemy znaleźć siebie
|
|
 |
mam odwagę wstać i prosić, błagać o to, co kocham, jeżeli nie wierzysz słowom, poszukaj w moich oczach
|
|
 |
istota, która dała szczęście, przysunęła piekło, pomimo że się zachowuję nie wszystko mi jedno.
|
|
 |
popatrz w moje oczy, wiem że nas już nie ma, a ja straciłem uczucia i zacząłem się zmieniać
|
|
 |
podaj mi dłoń poprowadzisz mnie, może wstecz, powiedź ile jeszcze dni, muszę po tym biec.
|
|
 |
wczoraj poczułem w moim sercu jakąś iskrę, miałem siłę, jakbym był jakimś chodzącym mechanizmem.
|
|
|
|