 |
|
Zepsuty świat który przyniosła miłość, słony smak ust, nie pamiętam ich imion.
|
|
 |
|
Ale pogrążony tym czułem że serce mam czyste.
|
|
 |
|
Bohater drugiego planu - tak wtedy cię nazwała, nie wspomnę już ty pało, że się wtedy rozbierała.
|
|
 |
|
Moja ex, twoja ex, jej usta, patrzymy sobie w twarz, byle tekst trafia w gusta.
|
|
 |
|
Dziś może pora to przemyśleć, ale póki co, chillout man... i tak mija mi kolejny miesiąc.
|
|
 |
|
Bo nie chce mi się słuchać pierdolenia o miłości.
|
|
 |
|
Patrz, co się dzieje wokół, życie kurewskie, tymczasem dziękuje swojej szczęśliwej gwieździe...
|
|
 |
|
Co gdyby nie rap?! Pieprzyć taki świat, bez sampli i wersów, nic nie jest wart.
|
|
 |
|
Pamiętam dzień w którym usłyszałem "przepijesz swój talent", teraz, więcej zauważam kiedy wytrzeźwiałem.
|
|
 |
|
Gorsze buty, gorsze ciuchy, rozbita rodzina, gorszy blok, gorsza szkoła, szałas, bida, brak perspektyw, brak miłości, niczego tu nie ma.
|
|
 |
|
I czy przypomina sobie chwile z ex gdy ze mną bywa.
|
|
|
|