 |
|
3:56 PM, płomień - kiedy słońce wstaje:) Włożę buty i wyjdę, wezmę dwa papierosy - tych, których nienawidzę, usiądę tam gdzie zawsze spojrzę w górę, puszczę dym z ust, a na kolejny dzień zrobię z siebie idiotę, out. / fuckyouaiminfamous.
|
|
 |
|
Starał znaleźć się przystani i nic z tego nie wyszło. Miał swoje pięć minut i co?... I wszystko prysło : ))))
|
|
 |
|
I wiesz? Nie ma co narzekać, na dzień, który nas tak zmienia. Pytasz, gdzie jest ten chłopak, został w moich wspomnieniach
|
|
 |
|
Własną przyszłość zobaczyłem na tej ścianie.
|
|
 |
|
Topie rzeczywistość w morzu niespełnionych marzeń.
|
|
 |
|
Wyrzuć ze swojego słownika "problem", zastąp je słowem "wyzwanie"? :)
|
|
 |
|
I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie.[?]
|
|
 |
|
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z Jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu. /just_love
|
|
 |
|
Słodkie cierpienie, być na dnie, to nadal cenie:)
|
|
 |
|
Gęstnieje atmosfera i serca bicia mocne, bo ty byłaś serca biciem, ty mój dynamiczny kocie.
|
|
|
|