 |
Obiecuję ci, że kiedyś będziesz moim mężem.
|
|
 |
Teraz wiem, że potrzebuję Cię tu koło mnie. Od dziś do końca świata.
|
|
 |
- Co jest ważniejsze: kochać czy być kochanym?
- A którego skrzydła ptak potrzebuje bardziej: prawego czy lewego?
|
|
 |
Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove
|
|
 |
każdego dnia zastanawiam się, czy jeszcze o mnie pamiętasz. czy wspominasz tak samo, jak ja te chwile, w których byliśmy tak cholernie szczęśliwi. czy czasami żałujesz, że to wszystko tak marnie się skończyło. czy zdarzają się dni, w których jednak za mną tęsknisz? czy myślisz o mnie wieczorem, zanim zaśniesz? czy masz czasem tak, że chciałbyś do mnie zadzwonić, ale nie masz pojęcia co powiedzieć? czy jeszcze w jakimś stopniu się dla Ciebie liczę? czy czasem, w chwili słabości, chciałbyś wrócić, ale boisz się mojej reakcji? powiedz mi, czy nie radzisz sobie, tak samo jak ja?
|
|
 |
czasem wystarczy jeden szept. jeden oddech, bądź jedna łza. coś co pozwoliłoby mi uwierzyć, że nadal jesteś i, że Twoje serce wciąż bije tylko dla mnie. nie ma nic. jest tylko pustka przeplatana słowami, które nie padły, a które mogły uratować wszystko. mogły uratować nas. jestem tu. pamiętaj o tym zawsze. kocham Cię całym swoim sercem, wszystkimi łzami, każdym tchnieniem. kocham Cię do granic możliwości, kocham Cię tak jak nikt jeszcze nigdy nie kochał. zostanę tu bez Ciebie z nadzieją, że kiedyś wrócisz a ja znów stanę się Twoim światem kochanie.
|
|
 |
2. zastanawiam się, czy jeśli mielibyśmy okazję się spotkać to czy Twoje oczy zabłysnęłyby przy mnie, czy wymienilibyśmy długie spojrzenie, jeden z tych zestawów, który zajmuję całą naszą duszę i przynosi pulsujące emocje, czy poczułbyś moje serce: jeden z tych prądów elektrycznych łączących dwa życia w jednym przewodzie. mam nadzieję, że tak, bo za każdym razem gdy o Tobie myślę, czuję, jakbym była biegunem ujemnym, bo cały czas ciągnie mnie do Ciebie, jakbyś był biegunem dodatnim. a jeśli miałabym do tego kompas, to jestem pewna, że za każdym razem będzie wskazywał na Ciebie. to znaczy dla mnie tak wiele, że czasami nie wiem, jak sobie z tym poradzić. mój Boże, nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo chcę Cię przy sobie. nie mogę po prostu zapomnieć i nagle przestać Cię kochać. nawet jeśli 7 miliardów ludzi będzie mówić mi, że to nie ma sensu, będę tutaj, kochając Cię każdego dnia coraz bardziej i bardziej.
|
|
 |
1. nie chcę Cię martwić, ale ja nadal o Tobie myślę i wiem, że to nie jest w porządku. nie potrafię zrozumieć tego uczucia, którym Cię darze. jest tak duże i silne, problem jest w tym ,że nie potrafię żyć z dala od Ciebie. prawda jest taka, że kocham Cię bardziej niż przypuszczałam. za każdym razem kiedy piszemy przekonuję się, że bez Ciebie moje życie naprawdę nie ma sensu, żadnej logiki, że moje życie setki kilometrów dalej od Ciebie jest wielkim problemem, jest jak ogród bez kwiatów, pustynia bez piasku, albo ocean bez wody. wiesz, że każdego dnia myślę o Tobie? w każdej sekundzie i każdym westchnieniu. i kiedy myślę o tym wszystkim, czuję jakbym upadała i płaczę, płaczę w środku cały czas. te blizny już zawsze będą krwawić i nikt nigdy ich nie zamknie. ty jesteś daleko, a ja tęsknię wciąż tak bardzo, że jeśli miałabym z taką siłą krzyczeć, to usłyszałbyś mnie u siebie w domu.
|
|
 |
przestałam już nawet odróżniać dzień od nocy. bo po co, skoro wyglądają tak samo? tak samo nie mogę jeść, spać, zacząć myśleć racjonalnie, czy w ogóle robić cokolwiek, co mogłoby świadczyć o moim człowieczeństwie. nie pytaj się głupawo, co mi jest. przecież widziałeś mnie nieraz taką. zgadza się, to miłość. ta pieprzona miłość mi się tak odwdzięcza.
|
|
 |
i chociaż to wszystko już minęło - wiem, że nigdy nie będę już tą samą osobą. nigdy nikomu nie będę opowiadać całego dnia , bo nikt nie będzie słuchał tak jak On. nigdy mając napisać zwykłe 'dobranoc' nie rozpiszę się do nikogo na siedem smsów, bo to warte było tylko Jego uśmiechu. tylko On był w stanie tak na prawdę mnie ogarnąć. tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. to On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi, że życie jest pięknie mimo wszystko. to On krzyczał, gdy byłam smutna i On jako jedyny nie pozwalał mi zamulać. nigdy, przenigdy nie zaufam nikomu tak mocno - bo mojego serca po kolejnym złamaniu nie da się już poskładać , a ja już dla Niego po prostu nie istnieje .
|
|
|
|