 |
Wybacz mi. Pomimo tego jak bardzo Cie kocham, pomimo tego jak sie dzisiaj czułem, stwierdzam iż naprawde chcę stąd uciec, jak najdalej.
|
|
 |
Kocham ten stan, kiedy nie wiem co ze sobą zrobić, a wtedy dostaje nagle tysiąc propozycji od ludzi, dla których moja nuda jest nie do przyjęcia.
|
|
 |
Coś co było dawniej fundamentem, zostało cegłą która się skruszyła, pociągjąc za sobą całą reszte..
|
|
 |
Dziękuje tym, którzy odeszli bo nie czuli się na siłach by być przy mnie w tych kryzysowych sytuacjach, dziękuje za ramie które ostatnimi czasy wspiera mnie i daje siłe na poranne wstawanie z łóżka.
|
|
 |
Cóż. Wszystko się zmienia. Zmiany są nieuniknione. Tylko nie koniecznie są lepsze.
|
|
 |
Za duszno jak na noc ulewną. Za ciepło na obniżenie temperatury. Za chujowo na dobry nastrój.
|
|
 |
Boże daj mi siłę, bym przetrwała te dni, w których będę go potrzebowała.
|
|
 |
Marzenia się spełniają, w moim przypadku tylko po to by uderzyć mną gwałtownie o ziemię, udowadniając, że to czego pragnęłam nie było czymś czego potrzebowałam by spokojnie żyć.
|
|
 |
wiesz, prawdę mówiąc już Cię nie kocham, ale przyznaję, nadal mi się podobasz, nadal wiodę za Tobą wzrokiem, nic niestety na to nie poradzę. jednak muszę czekać, aby całkowicie się ODKOCHAĆ i zapomnieć, co było i iść dalej przed siebie w życiu. mam wielką nadzieję, że znajdę takiego faceta, jakim Ty byłeś kiedyś dla mnie. / liikii
|
|
 |
Nie tęsknisz tak do końca za Nim samym. Tęsknisz bardziej za tym jak było. Tęsknisz za sms'ami na dobranoc, do których się przyzwyczaiłaś. Tęsknisz za tym by ktoś zapytał jak minął Ci dzień. Tęsknisz za tym, że zawsze starał się wywołać na Twojej twarzy uśmiech. Przytakujesz, prawda? To dodam jeszcze jedno - tęsknisz za tym by być komuś potrzebna, za tym by Twoja osoba zajmowała myśli kogoś, za tym by w końcu być dla kogoś ważna. skąd wiem? Kurwa, też za tym tęsknię.
|
|
 |
Chciałbym zadzwonić i zaprosić Cię na gorącą szarlotkę i herbatę z cytryną. Mówić do Ciebie śledząc ruch Twoich warg i patrzeć w źrenice pełne miłości i sympatii. Szeptać o tym co mnie boli i o wszystkim innym, co drapie mnie wewnętrznie. Może przyszłoby mi nawet gorzko zapłakać, kto wie, chciałbym oprzeć głowę na Twoim ramieniu i uspokoić duszę Twoją obecnością. Ty jako jedyna wysłuchałabyś mnie do końca, jestem tego niemalże pewien. Po tym wszystkim położyć się obok Ciebie na podłodze, złapać powietrze powoli, coraz bardziej uspokajając oddech, być zupełnie czystym uczuciowo, dotknąć Twojej dłoni i zacisnąć w swojej, a dzięki Twojemu odwróconemu półksiężycu na ustach czułbym się jak w wieczności. Oznajmiłbym Ci, jak zatrzymujesz mi dech w piersiach i że uwielbiam z Tobą rozmawiać, ale wiem, że nawet nie przyjdziesz.
|
|
|
|