głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fuckthekiss

Słyszę jak mnie wołasz. Stoisz przy 3 peronie głośno wykrzykując moje imię  krzyczysz z całych sił  uśmiechasz się co chwila  ale tylko do pewnego momentu. Zaczynam w końcu zauważać że słyszę Cię coraz mniej wyraźnie. Nie jestem pewien czy to Ty tracisz siły czy po prostu ja się oddalam. Twa twarz staje się coraz mniej wyraźna. Zastanawiam się czy to wina odległości czy spływających łez po policzkach. Chcę złapać Twoją rękę. Nie mogę. Zaczynam się denerwować z kazdą sekundą. Przymykam oczy  zaciskam pięści. Czekam na jakiś cud. Nagle czuję na sobie lekki oddech łapiesz chaust powietrza  napinasz wszystkie mięśnie i wydobywasz z siebie głos. Głos rozpaczy. Otwieram oczy. Ciebie już nie ma. Nie ma peronu. Są tylko zaciśnięte pięści i łzy.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

Słyszę jak mnie wołasz. Stoisz przy 3 peronie głośno wykrzykując moje imię, krzyczysz z całych sił, uśmiechasz się co chwila, ale tylko do pewnego momentu. Zaczynam w końcu zauważać że słyszę Cię coraz mniej wyraźnie. Nie jestem pewien czy to Ty tracisz siły czy po prostu ja się oddalam. Twa twarz staje się coraz mniej wyraźna. Zastanawiam się czy to wina odległości czy spływających łez po policzkach. Chcę złapać Twoją rękę. Nie mogę. Zaczynam się denerwować z kazdą sekundą. Przymykam oczy, zaciskam pięści. Czekam na jakiś cud. Nagle czuję na sobie lekki oddech łapiesz chaust powietrza, napinasz wszystkie mięśnie i wydobywasz z siebie głos. Głos rozpaczy. Otwieram oczy. Ciebie już nie ma. Nie ma peronu. Są tylko zaciśnięte pięści i łzy.

Kill me  God please .

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

Kill me, God please .

W głowie milion scenariuszy. A wszystkie czarne. Każdy  choć z innym przebiegiem zdarzeń przedstawia to samo  Twe odejście. Ciche  niezauważalne  pełne goryczy  łez. Pełne awantur  pięści  krwawiącego serca. Odejście bez możliwości powrotu. I co chwila wybieram dla Ciebie inną rolę. Najwygodniejszą dla mnie..

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

W głowie milion scenariuszy. A wszystkie czarne. Każdy, choć z innym przebiegiem zdarzeń przedstawia to samo, Twe odejście. Ciche, niezauważalne, pełne goryczy, łez. Pełne awantur, pięści, krwawiącego serca. Odejście bez możliwości powrotu. I co chwila wybieram dla Ciebie inną rolę. Najwygodniejszą dla mnie..

Sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem. Lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

Sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem. Lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem.

Pisząc o tym wszystkim nie zamierzam się tłumaczyć. Nie oczekuję zrozumienia czy przebaczenia. Po prostu nie mogę dusić tego dłużej w sobie. Chcę się uwolnić i złapać oddech.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

Pisząc o tym wszystkim nie zamierzam się tłumaczyć. Nie oczekuję zrozumienia czy przebaczenia. Po prostu nie mogę dusić tego dłużej w sobie. Chcę się uwolnić i złapać oddech.

Jestem beznadziejny. Ale to kiedyś minie. Tak samo jak mija czas. Stanę się człowiekiem za którym tęsknisz  wrócę. Teraz pomyśl że to takie dłuższe wakacje  które niebawem się skończą.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 15 stycznia 2013

Jestem beznadziejny. Ale to kiedyś minie. Tak samo jak mija czas. Stanę się człowiekiem za którym tęsknisz, wrócę. Teraz pomyśl że to takie dłuższe wakacje, które niebawem się skończą.

W życiu miałem trzy kobiety. Tak dosłownie jak i w przenośni. Może brzmi to dwuznacznie  lecz chodzi mi tylko o serce i obecność. Były zawsze obok  gdy tego potrzebowałem  sercem  duszą. Pierwsza mnie urodziła  obdarowała najpiękniejszą miłością  pokazała również że nawet matczyna miłość potrafi zranić  pozwoliła popełniać błędy  nigdy mnie  z żadnym nie zostawiła  choć wyciągała mnie z nich radykalnymi sposobami. Druga po prostu była  odkąd pamiętam  mała szatynka  mój skarb  przemieniający się pomalu w piękną kobietę  kobietę mojego życia  które zakończyło się  wraz  z jej śmiercią. To miał być koniec. Koniec wszystkiego. Chciałem zatrzymać swój puls wiedząc że i tak bije bez celu. ..

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 stycznia 2013

W życiu miałem trzy kobiety. Tak dosłownie jak i w przenośni. Może brzmi to dwuznacznie, lecz chodzi mi tylko o serce i obecność. Były zawsze obok, gdy tego potrzebowałem, sercem, duszą. Pierwsza mnie urodziła, obdarowała najpiękniejszą miłością, pokazała również że nawet matczyna miłość potrafi zranić, pozwoliła popełniać błędy, nigdy mnie z żadnym nie zostawiła, choć wyciągała mnie z nich radykalnymi sposobami. Druga po prostu była, odkąd pamiętam, mała szatynka, mój skarb, przemieniający się pomalu w piękną kobietę, kobietę mojego życia, które zakończyło się wraz z jej śmiercią. To miał być koniec. Koniec wszystkiego. Chciałem zatrzymać swój puls wiedząc że i tak bije bez celu.[..]

 .. Zapomniałem co to miłość  uniesienie  szczęście. Czekałem na spotkanie z moim Aniołem Stróżem  czekałem na spotkanie z moim sercem  które odeszło wprost do nieba. Wtedy pojawiła się Ona  żadna wielka miłość  nic szczególnego  czysty przypadek. A może raczej prezent zesłany z góry od mojego skarba. Sam nie wiem jak to określić. Zmieniła moje życie o 180 stopni. Przypomniała o szczęściu. Takie małe stworzenie pomogło mi podnieść się z dna. Ale nadszedł czas gdy i ona musiała odejść. Nie z własnej woli  nie dlatego że stałem się mniej ważny. Musiała zawalczyć o swoje życie  o swoje dobro. Oczywiście nie chciała  zmusiłem ją  jednym sprawnym ruchem  sprawiłem że mnie znienawidziła  co pomogło jej odejść i żyć.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 stycznia 2013

[..]Zapomniałem co to miłość, uniesienie, szczęście. Czekałem na spotkanie z moim Aniołem Stróżem, czekałem na spotkanie z moim sercem, które odeszło wprost do nieba. Wtedy pojawiła się Ona, żadna wielka miłość, nic szczególnego, czysty przypadek. A może raczej prezent zesłany z góry od mojego skarba. Sam nie wiem jak to określić. Zmieniła moje życie o 180 stopni. Przypomniała o szczęściu. Takie małe stworzenie pomogło mi podnieść się z dna. Ale nadszedł czas gdy i ona musiała odejść. Nie z własnej woli, nie dlatego że stałem się mniej ważny. Musiała zawalczyć o swoje życie, o swoje dobro. Oczywiście nie chciała, zmusiłem ją, jednym sprawnym ruchem, sprawiłem że mnie znienawidziła, co pomogło jej odejść i żyć.

Mam problemy z sercem  to chyba arytmia.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 stycznia 2013

Mam problemy z sercem, to chyba arytmia.

Czemu nie mogłeś być przy nas  rozejrzeć się tu za pracą  wolałeś poświęcić siebie żeby było łatwiej. Wolałbym wpierdalać suchy chleb z Tobą na kolację  tato nie mieć tego hajsu  dalibyśmy radę żyjac  biednie  miałbym satysfakcję że zawsze obok mam Ciebie.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 stycznia 2013

Czemu nie mogłeś być przy nas, rozejrzeć się tu za pracą, wolałeś poświęcić siebie żeby było łatwiej. Wolałbym wpierdalać suchy chleb z Tobą na kolację, tato nie mieć tego hajsu, dalibyśmy radę żyjac biednie, miałbym satysfakcję że zawsze obok mam Ciebie.

Nie mogłeś pomóc mi kiedy prosiłem o pomoc  a teraz  tato jestem już dorosły   Ciebie nadal przy Nas nie ma.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 stycznia 2013

Nie mogłeś pomóc mi kiedy prosiłem o pomoc, a teraz, tato jestem już dorosły, Ciebie nadal przy Nas nie ma.

Sprawiam Ci ból  każdym wpisem. Wiesz że w każdym jest cząstka tęsknoty. Załosnej tęsknoty.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 12 stycznia 2013

Sprawiam Ci ból, każdym wpisem. Wiesz że w każdym jest cząstka tęsknoty. Załosnej tęsknoty.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć