 |
Chciałam nieustannie gubić się w Jego kołdrze, wchłaniać Jego zapach tuląc się mocno do klatki piersiowej. chciałam wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać.
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym, żeby jutro mogło się to zmienić. Żebym mógł dać ci to co chce ci dawać i dostać to od ciebie..
|
|
 |
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
I może dobrze że los nie postawił na nas.
|
|
 |
Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek móc zawsze i wszędzie polegać na sobie.
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć. Proszę cię, uśmiechnij się.
|
|
 |
Bez ciebie wszystko było tak nieważne, naprawdę kocham cię, naprawdę.
|
|
 |
Tak bardzo cieszę się, że widzę ciebie znów, choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów..
|
|
 |
Nie jestem pewien do czego służy miłość, ale tak mniej więcej wydaje mi się, że do kupowania Ci świeżego chleba, gdy jeszcze śpisz, do podawania ręcznika gdy wychodzisz spod prysznica, do parzenia Ci kawy i przyjmowania za to uśmiechu, do chowania Cię pod parasolem albo w dłoniach, do niewierzenia w cellulitis, do niewidzenia zmarszczki, do słuchania z Tobą muzyki i spacerowania palcami po Tobie.
|
|
 |
Moja miłość, za nią zawsze w bój stanę. Widzisz? Honor czasem jest ważniejszy niż przetrwanie.
|
|
|
|