głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fuckloveforever

Część 1:Siedziała przy barze. Piła kolejnego drinka. Podszedł do niej facet. Był miły  uprzejmy. Ale wiedziała  czego od niej chciał. Onaa w sumie też tego chciała. Nie zamierzała udawać niedostępnej. Skończyła swojego drinka  na serwetce napisała swój adres poddała mu i wyszła. Była w mieszkaniu już jakis czas. Oglądała telewizro i pomyślała  ze ten koleś z baru wymiękł. Ot tak  po prostu  jak większośc facetów wystraszył się tego  że była taka bezpośrednia. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Poszła i otworzyła. Stał w nich on. Uśmiechnęła się  zaprosiła go do środka. Było miło. Całowali się  ale ona chciała więcej... Nie zamierzała czekać tylko wzięła to  co sama chciała  to czeo pragnęła. Robili to kilka razy tej nocy. Po wszystkim zasnęła  licząc  ze kiedy obudzi się rano jego już ni będze. Pomyliła się. Kiedy obudziła się rnao  on jeszcze spał w jej łóżku. Po cichu wstała i poszła do łazienki. Wzięła gorący prysznic i myślała. Wtedy wróciły jej wspomnienia.

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 12 grudnia 2015

Część 1:Siedziała przy barze. Piła kolejnego drinka. Podszedł do niej facet. Był miły, uprzejmy. Ale wiedziała, czego od niej chciał. Onaa w sumie też tego chciała. Nie zamierzała udawać niedostępnej. Skończyła swojego drinka, na serwetce napisała swój adres poddała mu i wyszła. Była w mieszkaniu już jakis czas. Oglądała telewizro i pomyślała, ze ten koleś z baru wymiękł. Ot tak, po prostu, jak większośc facetów wystraszył się tego, że była taka bezpośrednia. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Poszła i otworzyła. Stał w nich on. Uśmiechnęła się, zaprosiła go do środka. Było miło. Całowali się, ale ona chciała więcej... Nie zamierzała czekać tylko wzięła to, co sama chciała, to czeo pragnęła. Robili to kilka razy tej nocy. Po wszystkim zasnęła, licząc, ze kiedy obudzi się rano jego już ni będze. Pomyliła się. Kiedy obudziła się rnao, on jeszcze spał w jej łóżku. Po cichu wstała i poszła do łazienki. Wzięła gorący prysznic i myślała. Wtedy wróciły jej wspomnienia.

 Jest dobry. Miły  opiekuńczy i czuły. Stara się. Zostawia kinder niespodziankę na łóżku kiedy ma go nie być gdy wracam. Wtula nos w moje włosy i mówi  że jest wtedy szczęśliwy. Głaszcze po plecach kiedy źle się czuję i budzi pocałunkiem uśmiechając się z miłością. Zmywa za mnie naczynia gdy wychodzę na uczelnie i nosi zakupy kiedy są zbyt ciężkie. Dopinguje  rozwesela  komplementuje i biega za mną kiedy jestem zła i chcę zostać sama. Żebym nie została sama. I jest idealny i wiem  że to ten ale kiedy serce zostanie raz złamane potem po prostu takie zostaje. Bo nawet gdy się chce czasem po prostu się nie da.  bekla

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 10 grudnia 2015

"Jest dobry. Miły, opiekuńczy i czuły. Stara się. Zostawia kinder niespodziankę na łóżku kiedy ma go nie być gdy wracam. Wtula nos w moje włosy i mówi, że jest wtedy szczęśliwy. Głaszcze po plecach kiedy źle się czuję i budzi pocałunkiem uśmiechając się z miłością. Zmywa za mnie naczynia gdy wychodzę na uczelnie i nosi zakupy kiedy są zbyt ciężkie. Dopinguje, rozwesela, komplementuje i biega za mną kiedy jestem zła i chcę zostać sama. Żebym nie została sama. I jest idealny i wiem, że to ten ale kiedy serce zostanie raz złamane potem po prostu takie zostaje. Bo nawet gdy się chce czasem po prostu się nie da."/bekla

świetne... udostepniam u siebie:  teksty lucyfertoprzymniemalepiwo dodał komentarz: świetne... udostepniam u siebie:) do wpisu 10 grudnia 2015
 Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć  ale nie pokonać.

fcuk dodano: 7 grudnia 2015

"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać."

Tajemnica ubrana w ciszę... Niby mi ufasz ale nie wszystko mówisz.... Milczysz...a ja? idiotka  która się zastanawia jak ci pomóc i cierpi  kiedy się nie odzywasz... A mimo to brnie dalej w te wszystkie cholerne tajemnicee i niedpowiedzenia.... Strach kiedyś nie wytrzyma i wygraa walkę z całą resztą... Wtedy odejdę i już nie wrócę....  Zaufanie to ważna rzecz w twoim życiu  tak mówiłeś..... a sam nie ufasz....

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 6 grudnia 2015

Tajemnica ubrana w ciszę... Niby mi ufasz ale nie wszystko mówisz.... Milczysz...a ja? idiotka, która się zastanawia jak ci pomóc i cierpi, kiedy się nie odzywasz... A mimo to brnie dalej w te wszystkie cholerne tajemnicee i niedpowiedzenia.... Strach kiedyś nie wytrzyma i wygraa walkę z całą resztą... Wtedy odejdę i już nie wrócę.... "Zaufanie to ważna rzecz w twoim życiu" tak mówiłeś..... a sam nie ufasz....

Stoję w parku. Przyglądam się ludziom... Patrzę na nich.... O... Tam jest para  która się kłóci. o tak ona ma w sobie tyle furii.. Tak ja kiedyś też taka byłam pełna złości podczas naszych sprzeczek. O... A   tam kawałek dalej starsze małżeństwo ile już mogą być razem z 50 lat?? Może.... Są dla siebie nadl czuli i wyjątkowi... Niejeden młody nie potrafi tak okazać swej miłosci.... Uśmiecham sie na ten widok.... A tam?? Tam kawałek w lewo za tym małżeństwem ojciec podnosi swoją małą córeczkę ku górze  ku niebu... A na tak się cieszy... Jest taka niewinna i radosna... Nie wie co ją czka w życiu... Taka beztroska.... Ja nigdy nie czułam sie tak przy ojcu...  Byłam dla niego niewidzialna... nieistniejąca...  Zakładam kaptur na głowe  wkładam słuchawki w uszy  zapalam papierosa i odchodze pogrązona w smutnych wspomnieniach...

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 4 grudnia 2015

Stoję w parku. Przyglądam się ludziom... Patrzę na nich.... O... Tam jest para, która się kłóci. o tak ona ma w sobie tyle furii.. Tak ja kiedyś też taka byłam pełna złości podczas naszych sprzeczek. O... A tam kawałek dalej starsze małżeństwo ile już mogą być razem z 50 lat?? Może.... Są dla siebie nadl czuli i wyjątkowi... Niejeden młody nie potrafi tak okazać swej miłosci.... Uśmiecham sie na ten widok.... A tam?? Tam kawałek w lewo za tym małżeństwem ojciec podnosi swoją małą córeczkę ku górze, ku niebu... A na tak się cieszy... Jest taka niewinna i radosna... Nie wie co ją czka w życiu... Taka beztroska.... Ja nigdy nie czułam sie tak przy ojcu... Byłam dla niego niewidzialna... nieistniejąca... Zakładam kaptur na głowe, wkładam słuchawki w uszy, zapalam papierosa i odchodze pogrązona w smutnych wspomnieniach...

Chcę być Twoim małym planem na przyszłość. Drobną kobietą  którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie  któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem  któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą  którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął:  Wyluzuj  i tak Cię kocham! ..

a_93 dodano: 3 grudnia 2015

Chcę być Twoim małym planem na przyszłość. Drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął: "Wyluzuj, i tak Cię kocham!".. //

Dlaczego zakładamy że wszystkie związki prowadzą do ustatkowania się? Poczekaj na kogoś  kto nie pozwoli  żeby życie Ci uciekło  kto rzuci Ci wyzwanie i cierpliwie poprowadzi poprzez Twoje marzenia. Kogoś spontanicznego  z kim możesz się zatracić w tym świecie. Związek z odpowiednią osobą to wolność  a nie ograniczenia.

twojaprzytulankax3 dodano: 3 grudnia 2015

Dlaczego zakładamy że wszystkie związki prowadzą do ustatkowania się? Poczekaj na kogoś, kto nie pozwoli, żeby życie Ci uciekło, kto rzuci Ci wyzwanie i cierpliwie poprowadzi poprzez Twoje marzenia. Kogoś spontanicznego, z kim możesz się zatracić w tym świecie. Związek z odpowiednią osobą to wolność, a nie ograniczenia.

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Wiem  że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję  że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego  że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna  kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha  dba  jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM.    ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 1 grudnia 2015

Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć