 |
To głos ostatni, ja tak się czuję.
To nie dla Ciebie, nie wytrzymuję.
Bez znieczulenia sam siebie zszywam.
Tracę siły, czuję że przegrywam.
|
|
 |
Nie mam dla Ciebie nic poza sobą
|
|
 |
Pytasz co u mnie? Trochę się
pozmieniało,
Swoje rozjebane życie powoli układam w
całość...
|
|
 |
I mamy siebie, znów mamy siebie i miłość w oczach, pełno miłości i patrzę na niego, mam najbardziej zakochane oczy jakich mogłam się po sobie spodziewać, bo przecież, ja taka brzydka jestem w środku, ale nie z nim, nie przy nim i widzę, że to spojrzenie go rozbraja, to co do niego czuję, kompletnie go rozbraja i wie, że nie musi się bać i zawsze tak jest, za każdym razem, miłość wytrąca nam z dłoni pistolety, odkłada na stół noże, ukryte w rękawach, zdejmuje maski, rozkłada ramiona, och i ten jeszcze przed chwilą kawał chuja, tak wtula głowę w moje ramię, i gładzę go po włosach, przytulam się mocniej i wierzę, naprawdę wierzę, że będziemy, że damy radę, że przetrwamy i poza nim, wiara to jedyne co mam, bo tak musi być, bo kurwa, kto by nas chciał, z kim byłoby tak, tak, tak..właśnie tak jak powinno ? Nigdy, nigdzie, z nikim, przecież. Mrugam bezradnie powiekami,bo przecież nie płaczemy, nie przeżywamy, przecież jesteśmy.
|
|
 |
Zobacz dziwko co narobiłaś,
Życie chłopu obrzydziłaś!
|
|
 |
bał się, bo samotność była drogą do śmierci
Znałem go, spotkałem go jeszcze,
zanim tamtej nocy powiedział, że już nie
chce żyć, zamilkł,
Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał
oprócz niego
Miał cel ale nigdy nie dotarł
|
|
 |
I poszło się jebać im całe ich piękno
|
|
 |
i nie mogę wybaczyć sobie , że
potrafiłam Cię tak zranić...
|
|
 |
|
Wiesz, ludzie cały czas od Ciebie wymagają, żebyś była jakaś tam. Masz się trzymać, masz nie płakać, masz zapomnieć w tydzień, bo i tak był chujem. Masz ruszyć na przód, mimo tego, że zostawiłaś serce w tyle. Ludzie stawiają Ci wysoką poprzeczkę, bo sami nie muszą jej przekraczać. Ciągle tylko słyszysz o tym,że powinnaś się więcej uśmiechać, że wszystko co najlepsze jeszcze przed Tobą, bla, bla, bla, wielcy znawcy tematu. Pierdol to. Nie bądź jakaś tam. Jeśli w tej sekundzie nie chcesz istnieć, nie istniej. Nie spełniaj czyiś oczekiwań. Przeżyj to po swojemu, posklejaj serce, jeśli chcesz, zostanę tutaj z Tobą, bez oczekiwań./esperer
|
|
 |
Obiecaj mi,że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu,zasypiać i budzić się w jednym łóżku.Jeść śniadanie w jednej kuchni,parzyć sobienawzajem kawę po nieprzespanej nocy , dawać sobie całusa przed wyjściem,dzwonić do siebie tysiąć razy,wtedy gdy jesteśmy osobno,a potem znów wracac do siebie.
|
|
 |
Won’t let you go don’t let me go
|
|
 |
`To był za mocny i za duży cios z Twojej
strony... Nie licz więcej ,że Ci zaufam... te
twoje robienie w Chuja dały mi
nauczkę , nigdy więcej Tobie nie ufać.`
|
|
|
|