 |
Raz lepiej, raz gorzej...
Bywam samotna, zmęczona, smutna, szczęśliwa,
nieszczęśliwa, miewam sto nastrojów na godzinę.
Czasem sobie radzę.
|
|
 |
Wiedz że zawsze będziesz głęboko w moim sercu. Bez względu na to gdzie jestem dzisiaj, zawsze będziesz częścią mnie.
|
|
 |
jasne, zabrakło oddechu
na ostatnie słowo, które tak dużo znaczyło
|
|
 |
załatamy dziury.
zaszyjemy ból.
wydobędziemy uśmiech.
|
|
 |
Są grzechy , które popełniam z uśmiechem na twarzy ♥ / ?
|
|
 |
I spraw Panie Boże, by wiedział, jak bardzo go kochałam. Od momentu poznania się, do mej ostatniej sekundy. Że tak naprawdę nigdy nie przestałam kochać, choć mówiłam zupełnie co innego. Że tak naprawdę udawałam wesołą, a w środku byłam roztrzaskana na milion kawałeczków. Że tak naprawdę me słabe serce nigdy się nie odbudowało. Że codziennie szukałam w innych twarzach Jego twarzy. / ?
|
|
 |
|
czasami zastanawiam się, co Bóg jarał stwarzając faceta.
|
|
 |
|
znasz ten stan kiedy kochasz i jednocześnie nienawidzisz?
|
|
 |
nie znam kobiety, która po zerwaniu z facetem, którego kocha nad życie nie poszła z przyjaciółkami na piwo, nie zapaliła szluga, nie rozmazała misternego makijażu, nie użalała się nad sobą, nie zwalała wszystkiego na siebie, mimo tego, iż jest Bogu ducha winna. / waniilia
|
|
 |
myślisz o Nim? znowu rozkminiasz co robi, gdzie jest, z kim rozmawia? nie możesz tego robić! zostawił Cię, jest konkretnym skurwielem, będzie żałował, mówię Ci. a teraz? a teraz wskocz w niebotycznie wysokie szpilki, pomaluj usta czerwoną szminką, ubierz kieckę i śmigaj na imprezę, ciesz się każdą sekundą młodości. nie martw się! tego kwiatu jest pół światu, a trzy czwarte chuja warte. / waniilia
|
|
 |
Nic o mnie nie wiesz, weź się pierdol, to moje życie, które traktuję serio.
|
|
 |
BO ON jest jak czterolistna koniczyna Rzadki i najbardzie uszczęśliwiający okaz na swiecie
|
|
|
|