 |
nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.
|
|
 |
potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.
|
|
 |
To miłość od każdego i do każdego wejrzenia.
|
|
 |
Moja wyobraźnia widzi Cię co chwila, moja osoba się od Ciebie już uzależniła.
|
|
 |
Tylko do Ciebie należy moje serce. Chciałbym być Twym dżinem, lecz nie zmieszczę się w butelce.
|
|
 |
Bo osoby najbardziej roześmiane kryją najwięcej zmartwień.
|
|
 |
Przecież i tak wszyscy mają w dupie to, kim jesteś.
|
|
 |
-Skoro tak Ci się podoba, to podejdź i pogadaj z nim w końcu!
-Człowieku, ja nawet z zamówieniem frytek w KFC mam problem!
|
|
 |
Morda w ziemie i kiełkuj szmato.
|
|
 |
Wyglądasz zdecydowanie lepiej kiedy nie muszę Cię oglądać.
|
|
 |
przez jednego skurwiela skreślasz innych..
|
|
 |
Często na jawie, przeżyte koszmary. Jutro będzie lepiej, nie traćmy wiary.
|
|
|
|