 |
Zmienić się dla kogoś, to tak jakby zrezygnować ze swoich ulubionych słodyczy na rzecz warzyw... Bez sensu.
|
|
 |
Cieszmy się chwilą, bawmy się wiatrem, tańczmy w deszczu, kochajmy życie, wolno nam, przecież JESTEŚMY MŁODZI!
|
|
 |
To nie jest tak że tęsknie. Myślę o nim, to fakt, ale nie dlatego, że nadal go kocham. Nadal czuje zakucie w brzuchu na jego widok, nie wiem jak się zachowywać w jego obecności, bo nigdy między nami nie było stałej normy. To co czuje w tym cholernie bezbronnym serduszku to ból. Ten sam, który on mi zadał, choć może trochę słabszy, wciąż jest. Wszystkie myśli, sny, skojarzenia, wspomnienia nie są dlatego, że mi go brakuje. Nie potrafiłabym z nim być, choć bez niego, też jest źle. To tyle. To takie banalne, nie?
|
|
 |
Przyjdź, a powiem Ci jak reszta świata przestaje mieć znaczenie.
|
|
 |
Wina nigdzie nie chodzi sama,zawsze zabiera przyjaciół,wątpliwości i niepewność.
|
|
 |
A co byś zrobił, gdybym zadzwoniła w samym środku nocy i powiedziała, że cholernie tęsknię, że nie daję rady ?
|
|
 |
Czasami płaczemy z bezsilności, a czasami dlatego, że po raz kolejny popełniamy ten sam błąd.
|
|
 |
Jej kontakt z rzeczywistością wisiał na włosku.
|
|
 |
Światło migające z wyświetlacza telefonu daje znać, że ktoś próbuje nawiązać ze mną połączenie telefoniczne. Światełko gaśnie na kilka sekund tylko po to, by za chwilę znów zacząć migać i tańczyć w rytm wibracji na nocnym stoliku. Kątem oka widzę na wyświetlaczu Twoje imię. Imię, przy którym jeszcze kilka dni temu migało serduszko. Nie odbiorę. Chciałeś bym dla Ciebie umarła, więc tak właśnie zrobiłam. Nie uczono Cię, że nie należy wywoływać duchów?
|
|
 |
Bo ty nie wiesz jak to jest nie spać po nocach, dławić się wspomnieniami.
|
|
 |
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce już przestawało bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne - od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym wypadku rozpoczynają licytację.
|
|
 |
Brakuje mi tych wieczorów, gdy siedząc na parapecie bawiłam się końcami włosów i znów byłam małą dziewczynką, do której uśmiecha się słońce , a księżyc śpiewa kołysankę.
|
|
|
|