 |
Jeśli dalej będziesz mnie odtrącał od siebie, przestaniesz się o mnie starać, ja to zrozumiem, wybaczę.. Ale nie zdziw się jak pewnego dnia przestanie mi zależeć.. a każdy Twój dotyk, nie będzie już sprawiał radości, tylko ból...
|
|
 |
chcę nazywać Cię najlepszym chłopakiem na świecie ~`pf
|
|
 |
To dobry czas, żeby pomyśleć o wszystkim, co się zdarzyło w tym roku i o tym, co być może zdarzy się w przyszłym. Wyciągnąć wnioski z tego, co było i zrobić plany na to, co będzie. Bo przecież wszystko zaczyna się w wyobraźni. Każdy wielki projekt ma swój początek w jednej dobrej, ciepłej myśli, która rozgrzewa Cię od środka...
|
|
 |
To dobry czas, żeby pomyśleć o wszystkim, co się zdarzyło w tym roku i o tym, co być może zdarzy się w przyszłym. Wyciągnąć wnioski z tego, co było i zrobić plany na to, co będzie. Bo przecież wszystko zaczyna się w wyobraźni. Każdy wielki projekt ma swój początek w jednej dobrej, ciepłej myśli, która rozgrzewa Cię od środka...
|
|
 |
Dwie ręce, dwie dłonie, dziesięć palców , jedne ramiona, jedna klatka piersiowa, a w niej jedno serce, które bije tylko dla mnie. Jedne ramiona, najbezpieczniejsze na świecie. Para oczu i jedyny w swoim rodzaju wzrok, który uwielbiam czuć na mojej skórze. Jeden cudowny nosek, który lubię muskać delikatnie moimi ustami. Jedne usta, które układają się w idealny łuk, gdy jestem obok. Jeden głos, który koi wszystkie lęki i strach, rodzący się czasem na dnie serca. Jedno imię, dwie sylaby, siedem liter.
Jedna kobieta, jedna spośród miliardów innych, wydawałaby się całkiem podobna, ale jednak wyjątkowa. Niezbędna mi do życia, aby oddychać.
|
|
 |
Po prostu nie umiesz się pogodzić z myślą, że ktoś szczerze chce się dla Ciebie poświęcać, bezwarunkowo. I uważa, że warto. Nie dziwie Ci się, po twoich doświadczeniach to coś z innego świata, co nie ma prawa bytu. Powiem Ci. Zawsze marzyłem, żeby ktoś dał mi swoje serce na tacy. Połamane, pocięte, zgniecione. I żebym mógł je podnieść, posklejać, owinąć bandażem, naprawić jakoś i mieć je ze sobą zawsze. Nie puszczać, nie oddawać. Nie wiem czemu. Zawsze chciałem czegoś takiego. Nie ma chyba nic piękniejszego niż to, gdy osoba ze zniszczonym sercem daje Ci je na tacy. Masz, każdy je ciął, niszczył, ale Ty masz. Możesz z nim zrobić co chcesz. Ufam Ci.Ufam że Ty go nie potniesz, nie zgnieciesz, nie złamiesz...
|
|
 |
Aniołem jesteś, pięknym i delikatnym... Moim Aniołem.
Uwielbiam kiedy odlatujesz a jednocześnie jesteś przy mnie.
Chcę Cię znowu, teraz tu... Chcę Cię na zawsze...
|
|
 |
coś jak z filmu, my na ulicy, Ty po jednej stronie i ja po drugiej, zero w sumie reakcji, ciekawe czy tylko mi nogi zrobiły się z waty, gdy na siebie wpadliśmy, nie spodziewałeś się, co? pewne spojrzenie w swoją stronę i automatyczne łzy w oczach, bo 19 luty 2014 roku, czyli prawie dwa lata temu wrócił. może nie do Ciebie ale musiało Cię to ostro szarpnąć, bo szaroniebieskie oczy, które kochałam Cię wydały, cwaniaku. myślałam o nas jeszcze cały dzień i całą noc i mogłabym teraz opowiedzieć Ci tamten dzień z każdym szczegółem, gdybyś tylko chciał słuchać. nie chciałam Cię wtedy widzieć a 19 lutego pragnęłam Cię tak kurewsko mocno, jak ziemia deszczu po miesięcznym, czterdziestostopniowym upale, wtedy miał minąć miesiąc i mięliśmy powiedzieć sobie 'chcę tego', tydzień później już Cię nie było~`pf
|
|
 |
no patrz na mnie tymi brązowymi oczami i unoś tą cholerną brew, śmiej się jak mnie widzisz i podchodź do mnie zawsze tak jak teraz, mów mi, że jestem dla Ciebie ideałem i, że jestem piękna, uwielbiam to. siedź ze mną na ławce w szkole i dotykaj moich dłoni, nazywaj mnie kotkiem i aniołkiem przy wszystkich, zabieraj mi mój szal i wtulaj się w niego, wąchaj moje włosy i powtarzaj 'ej maleńka'. boże, bądź, po prostu bądź, prowokuj sytuację z pocałunkiem i uwielbiaj mnie tak jak ja uwielbiam Ciebie. ~`pf
|
|
 |
wszyscy wiedzieliśmy, że tak się to skończy, że to tylko kwestia czasu. może momentami łudziliśmy się wszyscy, że coś tego wyjdzie z kwestią czasu. nie sugerowaliśmy sobie nic, nie obiecywaliśmy sobie nic, spalaliśmy tylko razem szluga i opowiadaliśmy sobie o swoich byłych. nie zabraniałam Ci nic, czułam się dla Ciebie jakimś wsparciem a tak na prawdę nie byłam chyba nikim. mi już nawet nie jest smutno tylko żal tego czasu, który zmarnowaliśmy na łażenie za sobą na ostatniej imprezie, pisaniu wieczorami codziennie od pięciu miesięcy i chyba tych paru łez, które przez Ciebie uroniłam bo przestałeś się odzywać. nie smutek a żal, kochanie ~`pf
|
|
 |
nie ma przypadków, jest tylko przeznaczenie ~`pf
|
|
 |
Kochała go jeszcze, bo miłość tak szybko nie odchodzi., potrzebuje czasu, zanim się zbierze, pójdzie i ostatecznie zamknie za sobą drzwi. Ale miłość nie czuła się już u niej dobrze. Stała się nieufna, znużona i nadszarpnięta. Niczym złamany kwiat, który jeszcze przez chwilkę kwitnie, ale już zwiesza płatki i nieuchronnie obumiera.
|
|
|
|