 |
|
W pojedynkę idzie się szybciej, ale we dwójkę dociera się dalej
|
|
 |
|
Przyśnił mi się. Nie dokładnie pamiętam po co znajdowałam się w tej knajpie z Jego kolega, ale on przyszedł do naszego z stolika, i to jeszcze ze swoją ' nową panienką'. Siadł na przeciwko nas i uśmiechnął się do mnie, nie zauważyłam kiedy, a już siedział obok mnie, zostawiając swoją 'ukochaną' samą na przeciw nas. Gadaliśmy jak kiedyś i śmialiśmy się w głos, kompletnie nie zwracając uwagi na nią. Tylko tyle pamiętam z tego snu, a tak cholernie nie mogę przestać o tym myśleć. Zajrzałam w sennik, choć nie wierzę w tej bzdury, napisali tam, że sen o byłym chłopaku oznacza, że nadal za nim tęsknie i nie mogę pogodzić się z jego utratą, a pojawienie się we śnie nowej partnerki byłego chłopaka, oznacza zazdrość i nie pogodzenie się z Jego utratą. Nie do pomyślenia, jakie to bzdury potrafia wypisać w tym necie, przecież ja nic do niego nie czuję i to czysty przypadek, że obudziłam się po tym śnie, z zaschniętymi łzami na policzkach./kokaiina
|
|
 |
|
Siedzieliśmy razem na knajpie, piliśmy piwo, gadaliśmy. Zaczęliśmy się wygłupiać, zaczęłam go szczypać, gryźć, wbijać palce w żebra i łaskotać, on długo nie był mi dłużny, zaczął mi wykręcać ręce, blokując tym samym mi jakiekolwiek ruchy, lekko przygryzał moją szyję. Kiedy odprowadził mnie na autobus, powiedział ' dał bym Ci buzi, ale boję sie, że mnie pogryziesz'. Wybuchłam śmiechem. 'Jak wylądujesz ze mną w łóżku to przekonasz się, że potrafię być bardzo delikatna'- powiedziałam i wsiadłam w autobus. Gdy weszlam do domu dostałam od Niego sms'a: 'dojechałaś?'. Odpisałam:' tak, a co martwisz się o mnie?' , na co on odpisał: 'martwię się o autobus czy się z nim nic nie stało, dobranoc mały diable :*' /kokaiina
|
|
 |
|
czas nie chuj, nie stanie./wiecej_niz_mozesz
|
|
 |
|
chciałabym umieć uodpornić się na ból, bądź w ogóle nie czuć nic. chciałabym nie brać wszystkiego do siebie i nie być tak wrażliwą.. no właśnie, chciałabym .
|
|
 |
|
i udowodnię wam że potrafię, chcę i mogę...
|
|
 |
|
pierdol wszystko, bo co będzie to będzie i daj mi nadzieje za nim kurwa odejdziesz [B.R.O]
|
|
 |
|
Mam zimne dłonie i jest mi całkowicie obojętnie, chyba właśnie tego obawiałam się najbardziej.
|
|
|
|