 |
|
kokaiina zmieniła status z ''wolny'' na '' w związku'' :))/kokaiina
|
|
 |
|
tęsknię kiedy idę spać, kiedy się budzę, jem śniadanie, odrabiam lekcję, biorę prysznic, maluje paznokcie, kiedy połykam ślinę, mrugam powiekami, a najbardziej tęsknię gdy oddycham. tęsknię za każdym uśmiechem, całusem, grymasem na twarzy jak musieliśmy się rozstać, za pożyczaniem kasy na benzynę, bo ostatnie straciłeś na fajki, za telefonami o 4 rano z komisariatu, że trzeba cie odebrać, za śmianiem się, płakaniem i milczeniem. uwierz, przebyłabym każdą drogę, przepłynęła każde oceany, przestała palić i upijać się w publicznych miejscach, prostować włosy i polubiłabym matematykę, żeby ponownie usiąść z tobą na brzegu wisły i pić wódkę prosto z butelki. już nie smakują mi tak paluszki z nutellą, już nie fascynuje się kolejnymi filmami Allena, już cie nie ma, od tak dawna, już tak dlugo. proszę, zrób coś, bo wariuję i przestaje wytrzymywać./slaglove
|
|
 |
|
już nie mam ochoty ani siły, już mam dosyć. chce jednej szczoteczki w szklanym kubku w łazience, chce podłogi w sypialni bez twoich rozrzuconych koszulek, chce wiecznego porządku w szafie, chce czuć w mieszkaniu jedynie damskie perfumy zmieszane z dymem tytoniu, chce żyć na samych zupkach z paczki, bo przecież nie potrafię gotować, chce żeby z głośnika zawsze wydobywał się rap, a nie na przemian z rockiem, chce poranków bez twojego uśmiechu i wieczorów bez "dobranoc" szeptanego do ucha. nie chce nocy, kiedy piliśmy wódkę na przemian z paleniem jointów, nie chce seksu w kuchni czy przy wschodzie słońca na parapecie. kurwa, nie chce ciebie. /slaglove
|
|
 |
|
" rozumiem cię w pewnym sensie. Wiem jest to jest dla ciebie brzemię, które chcesz podnieść i cały czas próbujesz, ale nie możesz się poddawać, rozumiesz ?Pomyśl czekałaś tak długo, tak długo na niego czekałaś, myślałaś, że nie dasz rady, ale dawałaś cały czas po cichu dawałaś radę i kiedy próbowałaś się pogodzić z tą myślą, on przyszedł, widzisz ? Jednak przyszedł, mimo, że to dla niego też było trudne, ale dał radę. Ty też musisz, nie możesz się poddać, po tym ile wycierpiałaś dla niego." O
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mam niechęc do miłości. To po prostu lęk, że za kilka miesięcy znów będę leżała wrak wrak człowieka na łóżku dławiąc się łzami. Że życie znów mi uświadomi, że nie mogę być szczęśliwa. Po prostu. Zazwyczaj od początku nastawiam się, że moż wyjść coś nie tak, z nadzieją, że jeżeli tak będzie , to będzie bolało mniej, że jeżeli od początku za dużo sobie nie wyobrażę serce nie pęknie./kokaiina
|
|
 |
|
Boję się miłości./ kokaiina
|
|
 |
|
Nie dam Ci pewności, że podczas wspólnych miesięcy będziesz tylko uśmiechać się. Zdenerwuję Cię trzydzieści razy dziennie i wkurzę dwadzieścia razy dziennie. Będziesz chciała mnie czasem udusić, bo często bywam wredny. Będę zachowywał się jak dziecko, a Ty będziesz mieć mnie dość. Będziesz się obrażać. Ale potrafiłem podzielić swoje serce na dwie części i dać Ci tą większą część, bo jesteś najważniejszą częścią mnie. / kallwik
|
|
|
|