 |
|
mimo wszystko, mimo tych wszystkich łez i smutków dziękuje Ci, dziękuje za to, że wywoływałeś uśmiech na mojej twarzy.
|
|
 |
|
zawsze ubolewałam nad tym, że nie mogę do niego pojechać, przytulić go. modliłam się, żeby jakimś cudem się przeprowadził. ale teraz? teraz wszystko runęło, Ty masz mnie teraz w dupie.
|
|
 |
|
Ty pewnie już nie pamiętasz kim dla Ciebie byłam, ale ja dalej kocham.
|
|
 |
|
często chcę po prostu do niego pobiec i wypłakać się w jego koszulkę, wyżalić się ze wszystkiego. on zawsze mnie rozumiał i próbował pomóc. ale to było kiedyś, dziś pewnie nawet nie pamięta mojego imienia.
|
|
 |
|
chciałabym spędzić święta razem z rodzicami, a nie oddzielnie.
|
|
 |
|
za tydzień święta, tak, cieszę się. spotkania z rodziną, żartowanie, śmianie się, obżeranie i prezenty. ale ta wigilia będzie trochę inna, będzie inna, bo będzie mi smutno z powodu, że Cię nie ma.
|
|
 |
|
Romeo, Romeo, gdzie Cię kurwa wcięło ?
|
|
 |
|
czytając nasze rozmowy nie mogę uwierzyć w to co się z nami stało. przecież było tak pięknie.
|
|
 |
|
i co ja mam teraz robić? bez Ciebie nic nie ma sensu..
|
|
 |
|
nawet nie masz odwagi napisać, że to koniec. chociaż tak szczerze to nie wiem, czy jest to kwestia odwagi, czy tego, że po prostu chcesz jeszcze bardziej mnie dobić.
|
|
|
|