 |
|
i codziennie mam w sobie obawy, że to wszystko runie, że przestaniesz mnie kochać, a pokochasz kogoś innego. boje się, zrozum. boje się, że nie dotrzymasz słowa i nie poczekasz na to, aż będziemy mogli być szczęśliwi.
|
|
 |
|
jeszcze kilka dni temu nie śpieszyło mi się do dorosłości. dzisiaj chcę już być dorosła. dlaczego? żeby móc mieć Cię na codzień. żeby móc zasypiać i budzić się przy Tobie. żeby móc przeprowadzić się do Twojej miejscowości i nie patrzeć na nic.
|
|
 |
|
nigdy nikogo tak nie pokochałam, nigdy za nikim tak nie tęskniłam. chciałabym Twoich ust, dotyku Twojej dłoni, Twojego zapachu i Twoich ramion. to nie jest miłość, to coś znacznie większego.
|
|
 |
|
tego uczucia nie da się opisać, jakaś część mnie umiera. mam w sobie pełno obaw. ale wierze, że jakimś cudem będzie dobrze.
|
|
 |
|
zrozum, ja duszę się tym wszystkim. ja chcę Cię blisko. dlaczego ta odległość wszystko niszczy?
|
|
 |
|
wierzę, że kiedyś spotkamy się i wreszcie wszystko się ułoży. wreszcie będziemy razem szczęśliwi, bez względu na wszystko.
|
|
 |
|
kiedyś myślałam,że do szczęścia i wspaniałego związku wystarczy miłość. z biegiem czasu zobaczyłam, jak bardzo się myliłam.
|
|
 |
|
planowanie przyszłości, planowanie naszych spotkań, słowa 'kocham Cię' wypowiadane kilka razy dziennie. a to wszystko po to, żeby za dwa dni stwierdzić, że związek na odległość nie ma sensu.
|
|
 |
|
wszystko w jednej chwili się komplikuje, mama jest przeciwko nam, coraz bardziej tęsknimy a basze spotkanie widnieje pod znakiem zapytania. ale przejdziemy przez to, pomimo wszystkiego będziemy walczyć. w końcu o to chodzi w miłości.
|
|
 |
|
tylko On był w stanie tak na prawdę mnie ogarnąć. tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. to On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi, że życie jest pięknie mimo wszystko. to On krzyczał, gdy byłam smutna i On nie pozwalał mi zamulać. to przy Jego boku czułam, że mogę wszystko - to On podciął mi skrzydła, odchodząc. / veriolla
|
|
|
|