 |
|
w dzisiejszych czasach 'na zawsze' znaczy tyle co 'dopóki mi się nie znudzisz'. po pewnym czasie te dwa słowa przeradzają się w nienawiść, chęć zapomnienia tego co było. jedna osoba już nie kocha, nie chcę pamiętać, uważa to wszystko za błąd. ale no właśnie, jedna. druga cierpi, wspomina i zrobiłaby wszystko,żeby było jak dawniej.
|
|
 |
|
robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla
|
|
 |
|
i tęsknie. za Twoim dotykiem, Twoim uśmiechem, Twoimi pocałunkami, Twoimi ramionami, za smsami na dzień dobry i dobranoc, tęsknie za tym, kiedy nazywałeś mnie swoją, kiedy potrafiliśmy gadać o wszystkim, kiedy słowa 'kocham Cię' dawały sens każdemu dniu. tęsknie za Tobą. tęsknie za tym, jak mnie kochałeś.
|
|
 |
|
myślisz, że jest dobrze? myślisz, że już dawno zapomniałam o nas, o tym co było? myślisz, że to dla mnie nic nie znaczy? nie. ja po prostu dobrze udaję. chowam smutek pod sztucznym uśmiechem, bo po co wszyscy mają widzieć, że sobie nie radzę?
|
|
 |
|
wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu. / veriolla
|
|
 |
|
nie jest dobrze. wszystko kojarzy mi się z Tobą, rano nie mam siły, aby wstać z łóżka i funkcjonować, brakuje mi Cię, brakuje mi osoby, która sprawiała, że każdego ranka miałam na twarzy uśmiech. brakuje mi tych dwóch, ale jednak magicznych słów. brakuje mi sensu życia, bo to Ty nim byłeś. dalej Cię kocham, ale przecież Ci o tym nie powiem.
|
|
 |
|
znaczę coś jeszcze dla Ciebie? pamiętasz jak mnie 'kochałeś' ? pomyślisz czasem o mnie, o tym jak byliśmy przy sobie szczęśliwi, i nie obchodziło nas nic innego? a może czasem przed snem przypomni Ci się moja osoba? może chociaż odrobinę tęsknisz?
|
|
 |
|
i teraz już nie chcę tej całej miłości, bo wiem, że skończyłaby się ona płaczem i cierpieniem po raz piąty. nie chcę już tych wszystkich słodkich smsów, które po tym jak Ci przejdzie, będą mnie rozpierdalały. jedyne czego chcę, to przyjaźń.
|
|
 |
|
obawiam się, że nigdy nie będzie innego. boję się, bo nie potrafię powiedzieć 'tak' żadnemu innemu. nie ma drugiego faceta z tak cudownych uśmiechem, i pięknymi oczami. żaden nie chodzi z tak wredną i cyniczną miną. nikt nie zaskakuje mnie tak bardzo swoją inteligencją, i żaden tak cudownie się nie wozi. nikt nie jest w stanie dorównać Twoim pięknym słowom i cudownym smsom, na dzień dobry i dobranoc. brzydzę się każdym facetem, bo nikt nie ma takiego dotyku jak Ty. nikt nie jest tak cudowny, nie używa tak świetnych określeń i tak pięknie nie opowiada o uczuciach. żaden nie lubi tej samej cytrynowj wody co ja, i żaden nie pije kawy identycznie jak piliśmy my. to jest straszne - bo chyba nigdy nie będę potrafiła przy żadnym mężczyźnie uśmiechać się tak, jak uśmiechałam się przy Tobie. i z żadnym innym nie będę potrafiła dzielić swoich marzeń, wypowiadać ich na głos, i patrzeć w gwiazdy - bo byłeś jedyny. / veriolla
|
|
 |
|
nie życzę Ci szczęścia, jednak nie. oczywiście, chcę Twojego uśmiechu, ale tylko przy mnie. nie kibicuję Wam, absolutnie. bo jakim prawem? od zawsze byłam egoistką, zawsze chciałam mieć wszystko dla siebie, i niczym się nie dzieliłam. chcę żebyś był szczęśliwy, ale przy mnie, ze mną i uśmiechał się tylko dla mnie. nie trzymam kciuków za Was, i na szczerze nawet uśmiechnęłabym się na wieśc, że się rozstaliście. i wiem, że to cholernie podłe, ale jakim prawem mam ukrywać swoje marzenia, i nie mówić otwarcie o tym, że to ja powinnam być na Jej miejscu ? mówię tak jak jest - chcę żebyś to Ty był szczęśliwy, nie Ona. / veriolla
|
|
|
|