 |
|
miałam piękny uśmiech,gdy byłeś wsparciem. miałam piękne oczy,gdy były wyspane,miałam piękne dłonie,gdy były przez Ciebie trzymane. maiałam piękne usta,gdy czule je całowałeś. miałam gorące ciało,gdy byłeś obok. dziś wszystko jest odwrotnością,gdy zniknąłeś.
|
|
 |
|
boję się,że już w Ciebie nie uwierzę.
|
|
 |
|
ciągle żyję tym,co było,a dzisiejsza rzeczywistość nic dla mnie nie znaczy,straciła sens.
|
|
 |
|
już nie wiem,kim właściwie jesteś.
|
|
 |
|
Nigdy, przenigdy nie mów, że to ja tak po prostu odeszłam
Zawsze będę cię pragnąć.
|
|
 |
|
" Przez całe życie oczekiwała jakiejś zmiany, z dnia na dzień liczyła, że wreszcie wszystko się wyjaśni, usprawiedliwi, nabierze sensu, że coś się wreszcie okaże. Całe jej życie było ustawicznym zamiarem, projektem, niecierpliwym, gniewnym wyczekiwaniem. Wszystkie te rzeczy nie pozamykane, nie dokonane, musialy prowadzić do jakiegoś wniosku, coś spowodować. Wydawało się niemożliwością, aby to miało być wszystko. A jednak to było wszystko (...) Leżała w łóżku, rozmyślając o tym wszystkim i nie mogąc się temu dość nadziwić. Z największym wysiłkiem, z trudnością niezmierną robiła to mozolne odkrycie, że własciwie nic już ją nie czeka, że się już nic nie stanie. Że jedyna rzecz, jaką jeszcze musi wykonać, to jest umrzeć. "
|
|
 |
|
w szczęściu razem z Tobą trwać.
|
|
 |
|
To minie, nauczysz się żyć bez Niego. Będziesz potrafiła nie myśleć o nim całymi dniami i nie zastanawiać się co u niego, nie będziesz czytała starych wiadomości przed snem i płakała nocami. Zaczniesz traktować go jak coś, zbędnego do życia. Dlaczego? To proste, gdyby to była miłość nigdy nie zakończyłaby się.
|
|
 |
|
wali mi się nagle świat,wszystko upada na beton z kolejną kroplą jesiennego deszczu,gdzie jestem JA?gdzie jesteś TY? gdzie jesteśmy MY?
|
|
 |
|
czekam na Ciebie każdego dnia.
|
|
 |
|
kolejny dzień,kiedy czuję ból.
|
|
 |
|
bezustannie wciąż czuję ból przepełniony słonymi łzami,uratuj.
|
|
|
|