 |
|
Zupełnie inaczej jest kiedy masz kogoś kto Cię kocha, to daję Ci setki powodów aby być szczęśliwym.
|
|
 |
|
"Chciałbym ją zobaczyć, chciałbym się z nią spotkać, ale boję się, że gdy spojrzę w jej oczy wszystko nagle wróci. Boję się, że znów będzie dla mnie wszystkim, że nie będę umiał bez niej żyć, że kolejny raz stanie się dla mnie jedyną osobą na całym tym świecie. A tak przecież nie może się stać, ja nie mogę jej po raz kolejny zranić. Ona nie zasłużyła na to żeby znów cierpieć." Zawsze kiedy wznawiasz ze mną kontakt mam wrażenie, że właśnie te słowa kłębią się w Twojej głowie. Wtedy z jednej strony chcesz się do mnie zbliżyć, chcesz być przy mnie, tak jakby ciągle obecny w moim życiu, ale cały czas coś Cię trzyma na dystans. Nieustannie masz jakieś obawy, bo raz już popełniłeś błąd, a teraz boisz się jego powtórki i właśnie przez to nie potrafisz zrobić kroku na przód. Chyba się nie mylę, prawda? / napisana
|
|
 |
|
rozchodzą się nasze drogi,a Ty wciąż chcesz więcej..czułych słów.
|
|
 |
|
tylko ty rozumiałeś mnie bez słów.
|
|
 |
|
piszę do Ciebie krótki list,bo nie stać mnie na nic więcej.
|
|
 |
|
kolejna bezsenna noc już za mną.nie potrafię już funkcjonować,wszystko co zadaje ból już mnie zabija z powodu braku skorupy bezpieczeństwa. zniszczyłeś mnie,zniszczyłeś całe moje serce. chciałam dobrze,na prawdę,uwierz mi.tęsknie za Tobą każdego dnia,i każdej nocy coraz bardziej. padam na kolana i proszę,by to wszystko się już skończyło. nie chcę by uczucia,które są tak silne mnie zabiły,nie chcę by tęsknota grała nad tym wszystkim górę. patrzę na Twoje zdjęcie,ciężko mi oddychać widząc twarz,osobę w której byłam jeszcze kimś kilka tygodni temu. dlaczego dziś już nie ma nic? dlaczego wszystko odchodzi,czego tak bardzo pragnąłeś? DLACZEGO,KURWA?
|
|
 |
|
często się zastanawiam nad każdym swoim błędem,ale na prawdę..już nie wiem jaki krok stawiam źle,a jaki dobrze.
potrzebuję odpoczynku,oderwania się od tego wszystkiego,
co z dnia na dzień próbuje mnie dobić jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
- Jesteś jak wakacje.
- Taka gorąca?
- Nie, bez szkoły.
|
|
 |
|
If our love is tragedy why are you my remedy?
|
|
 |
|
- Jesteś jak wakacje.
- Taka gorąca?
- Nie, bez szkoły.
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|