 |
nie powiem, że tęsknię. nie wypada.
|
|
 |
i jestem pewna, że większość ludzi, włączając w to grono właśnie Ciebie, myśli, że sobie radzę, że wszystko jest okej, i nie widząc tych codziennych łez w moich oczach, zazdrości szczęścia, jebanego uśmiechu, który przecież tak naprawdę jest kolejną ściemą zaistniałą w mym życiu. | endoftime.
|
|
 |
zajebisty widok, endoftime poprzebierana w jakieś prześcieradła, białą kieckę po kostki, ze skrzydłami na plecach będąc niby aniołkiem, kozaczy sobie przez pół miasta! kreeeeeejz..
|
|
 |
'na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę. i czy tego chcesz, czy nie.. jesteśmy tacy sami ziomek, nasze serca pompują krew, a łzy są słone..' ♥
|
|
 |
czy to będzie bezczelne jak powiem, że pod choinkę chcę Ciebie?
|
|
 |
Z natury jestem ufna . Z doświadczenia nie ufam nikomu .
|
|
 |
uprzejmość - społecznie akceptowana odmiana fałszu .
|
|
 |
prawda jest taka, że czasami brakuje mi Ciebie tak
bardzo, że ledwo mogę to znieść.
|
|
 |
nie opłaca się kochać.
takie dziwne i smutne uczucie,
kiedy ci najbliżsi odchodzą.
potrafił namiętnie zasmakować moich ust,
a później wyszeptać, że ta miłość była pomyłką.
Jakby mu zależało napisałby.
Głupią kropkę, ale by napisał
pomiędzy 'chcę' a 'powinnam' ..
|
|
 |
jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
 |
nie płaczemy nad rozlaną wódką, tylko idziemy
do nocnego po kolejną
|
|
 |
i może cię to zdziwi, ale dla mnie satysfakcją jest liczba wrogich mord, te wszystkie wymienione między sobą poglądy na mój temat, te negatywne, których ilość z dnia na dzień wciąż rośnie, uderzając w plecy niczym ostrym kawałkiem szkła. nie obchodzi mnie to i owo, nieważne czy w twoich oczach będę świecić czy znaczyć mniej niż nic. dla mnie liczącą się w życiu wartością, są ludzie, którzy każdą mą porażkę przekształcają w zwycięstwo, dla których zaufanie jest cenniejsze niż jakikolwiek hajs. | endoftime.
|
|
|
|