 |
a najgorzej jest, kiedy co wieczór zastanawiam się co w danej chwili robisz, czy wciąż czasem błądzisz wśród tamtych chwil, wśród wspomnień z przeszłości, zabliźnionych gdzieś na dnie każdego z serc, czy pamiętasz tamte sekundy, w których szczęściem była wspólna obecność, a uśmiech jedynym wynagrodzeniem łez. a może nadal pamiętasz słowa i gesty, które przecież wtedy podobno miały sens, te codzienne kłótnie, bariery, z którymi nie daliśmy rady dłużej walczyć, poszliśmy na łatwiznę, poddając się, zapomnieliśmy o tym co najważniejsze, zapomnieliśmy o Nas. / endoftime.
|
|
 |
w myślach kolejno zliczam dni, w których odbierając sens odszedł, ten nieopisywalny w słowa ból, każdego dnia, wewnętrznie rozrywający serce na drobne kawałki, każdy z dreszczy przeszywający najmniejszy milimetr ciała, znasz to, znów ten sam, pierdolony schemat. kolejne łzy skrywane pomiędzy wersami, zmiana rytmu, fałszywe uderzenia serca. przeszłość niszczy bieg teraźniejszości, stan beznadziejności, po raz kolejny Twoje życie traci na znaczeniu. / endoftime.
|
|
 |
" Kochać byle jak już nie nauczę się, za bardzo chcę żebyś mnie chciał, żebyś mnie miał. "
|
|
 |
- wyjdziesz za mnie? - czy ja wszystko muszę robić za Ciebie?
|
|
 |
tak, mi też czasem włącza się opcja 'tęsknię'
|
|
 |
niektórzy są jak gumisie trochę wypiją i już podskakują. xd
|
|
 |
nie potrafię wymazać z pamięci dotyku jego linii papilarnych
|
|
 |
wiesz jak to jest, gdy patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochasz, ile dla niego poświęciłaś, ile przez niego wycierpiałaś, a on ma Cię łagodnie mówiąc... w dupie?
|
|
 |
"Bo Cię kocham" najpiękniejszy argument jaki można usłyszeć.
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci .
|
|
|
|