![tak naprawdę nigdy nie oczekiwałam że pewnego dnia znów tu wrócisz że w dłoniach niosąc swoje serce oddasz mi je na własność. nie jego części nie fragment a całe wraz ze wszystkim co w nim zawarte wraz z miłością wraz z nienawiścią z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu wraz z emocjami i rysami na powierzchni że to mi oddasz mięsień życia by bez pośpiechu odejść bez kolców pod klatką bez słabnących uderzeń i odbicia echa odejść nie czując już bólu zerkając jedynie gdzieś z góry spomiędzy chmur jak pomimo wszystko ten organ nadal bije jak nadal obrazuje kolejne już życie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
tak naprawdę, nigdy nie oczekiwałam, że pewnego dnia znów tu wrócisz, że w dłoniach niosąc swoje serce, oddasz mi je na własność. nie jego części, nie fragment, a całe, wraz ze wszystkim co w nim zawarte, wraz z miłością, wraz z nienawiścią, z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu, wraz z emocjami i rysami na powierzchni, że to mi oddasz mięsień życia, by bez pośpiechu odejść, bez kolców pod klatką, bez słabnących uderzeń i odbicia echa, odejść nie czując już bólu, zerkając jedynie gdzieś z góry, spomiędzy chmur, jak pomimo wszystko, ten organ nadal bije, jak nadal obrazuje kolejne już życie. / endoftime.
|
|
![w sercu na marginesie dwa słowa dziewięć liter a w nich ranga istnienia podsumowanie tego co czuję tego czego pragnę i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa ten abstrakt emocji streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie teraz? istotne jest to co mam a wiedź że doprawdy mam wiele bo mając Ciebie tak naprawdę czuję że mam wszystko to czego dla serca potrzebowałam od zawsze. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze. / endoftime.
|
|
![to taki bezsens kiedy bez istnienia wierzę w szczęście kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek kiedy wierzę w ludzi w tych którzy bez względu na uczucie i to co jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne sami sekundę temu zwątpili we mnie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
to taki bezsens, kiedy bez istnienia wierzę w szczęście, kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu, i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek, kiedy wierzę w ludzi, w tych, którzy bez względu na uczucie i to co, jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne, sami sekundę temu zwątpili we mnie. / endoftime.
|
|
![chcę móc mówić że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens że dzięki niemu oddycham że to nie fikcja ani wymysł wyobraźni że to jego serce pompuje moją krew że jak życie dla mnie On jest sercem i wszystkim tym co posiadam a czego nadal potrzebuję. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
chcę móc mówić, że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens, że dzięki niemu oddycham, że to nie fikcja, ani wymysł wyobraźni, że to jego serce pompuje moją krew, że jak życie, dla mnie On jest sercem, i wszystkim tym co posiadam, a czego nadal potrzebuję. / endoftime.
|
|
![aa. Endoftime ma dziś urodziny! ♥](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
aa. Endoftime ma dziś urodziny! ♥
|
|
![dziś wczoraj przedwczoraj dwa trzy cztery pięć czy sześć dni tydzień dwa czy trzy miesiąc dwa trzy temu kurwa czy to ważne? odkąd sięgam pamięcią odkąd ożyło szczęście a serce z sekundą uderzyło mocniej odtąd On jest przy mnie jest dla mnie jest obok. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
dziś, wczoraj, przedwczoraj, dwa, trzy, cztery, pięć czy sześć dni, tydzień, dwa czy trzy, miesiąc, dwa, trzy temu, kurwa czy to ważne? odkąd sięgam pamięcią, odkąd ożyło szczęście, a serce z sekundą uderzyło mocniej, odtąd On jest przy mnie, jest dla mnie, jest obok. / endoftime.
|
|
![w tym tkwi sens istnienia by być będąc nawet w połowie martwym by kochać krusząc skałę na sercu by oddychać gdy brakuje tlenu by żyć nawet jeśli tak naprawdę nie ma już dla kogo. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
![a potem późną nocą tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń jak chęć dzielenia jedynie z Tobą tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach w których dominowałeś od zawsze. opowiem jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie jak błagałam abyś był tym z którym wszystko nabierze sensu z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy a po czasie zbuduje mój dom i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym którego będę co wieczór całować na dobranoc przytulać bez zahamowań i mieć na wyłączność tego który będzie tym jedynym za którego kiedyś umrę i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. endoftime](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
![ej kochanie kocham Cię kochać kiedy mnie kochasz. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
ej kochanie, kocham Cię kochać, kiedy mnie kochasz. / endoftime.
|
|
![różowo w oczach niebiesko w mózgu power total](http://files.moblo.pl/0/5/9/av65_50985_1333445-11-1328450448664_large.jpg) |
różowo w oczach, niebiesko w mózgu, power total
|
|
![jakbym się cofnęła spróbowałabym tego znowu](http://files.moblo.pl/0/5/9/av65_50985_1333445-11-1328450448664_large.jpg) |
jakbym się cofnęła spróbowałabym tego znowu
|
|
![i chciałabym wiedzieć jak widzisz mnie swoimi oczami. tak naprawdę](http://files.moblo.pl/0/5/9/av65_50985_1333445-11-1328450448664_large.jpg) |
i chciałabym wiedzieć jak widzisz mnie swoimi
oczami. tak naprawdę
|
|
|
|