![W sercu czujesz o jeden sens więcej. Czujesz jakby coś nagle uskrzydlało każdą chwilę nadając jej nadzwyczajny smak. Masz wrażenie że los znowu się do Ciebie uśmiechnął że dał Ci szansę. Spacerujesz boczną ulicą miasta w jednej dłoni trzymając czerwoną różę a w drugiej Jego dłoń. Nadzwyczajne uczucie. Jest obok Ciebie i czujesz się tak dobrze. Nie myślisz o niczym innym jak o was samych. Teraz jesteście tylko wy i nikt więcej. Wiesz że traktuje Cię naprawdę poważnie że tkwicie w jednym uczuciu już dłuższy czas i tak mimo wszystko pozostanie. Wgłębi siebie cieszysz się że go masz. Że w każdej chwili możesz się do niego przytulić trzymać jego dłoń i zachowywać jak skończona idiotka bo wbrew temu nigdy Cię tak nie potraktuje. Wiesz że nigdy nie potraktuje Cię gorzej że co byś nie zrobiła nigdy nie nazwie Cię gorszą. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
W sercu czujesz o jeden sens więcej. Czujesz, jakby coś nagle uskrzydlało każdą chwilę nadając jej nadzwyczajny smak. Masz wrażenie, że los znowu się do Ciebie uśmiechnął, że dał Ci szansę. Spacerujesz boczną ulicą miasta, w jednej dłoni trzymając czerwoną różę, a w drugiej Jego dłoń. Nadzwyczajne uczucie. Jest obok Ciebie, i czujesz się tak dobrze. Nie myślisz o niczym innym, jak o was samych. Teraz jesteście tylko wy, i nikt więcej. Wiesz, że traktuje Cię naprawdę poważnie, że tkwicie w jednym uczuciu już dłuższy czas, i tak mimo wszystko pozostanie. Wgłębi siebie, cieszysz się, że go masz. Że w każdej chwili możesz się do niego przytulić, trzymać jego dłoń i zachowywać, jak skończona idiotka, bo wbrew temu, nigdy Cię tak nie potraktuje. Wiesz, że nigdy nie potraktuje Cię gorzej, że co byś nie zrobiła, nigdy nie nazwie Cię gorszą. / Endoftime.
|
|
![1 Na dworze zrobiło się już dość ciemno znów tam poszliśmy. Cmentarz w takie dni to miejsce w jakiś sposób staje się wyjątkowe tak ciepłe i mimo wszystko jakby niezrozumiale pełne życia. Tysiące zniczy wciąż oddawało swój blask szliśmy tak boczną uliczką z daleka zauważając oświetlony nagrobek. Podchodząc coś jakby odepchnęło mnie w tył odbiegające od normy uczucie tak jakby powietrze nie pozwoliło mi się zbliżyć. Stanęliśmy nad Jej grobem ciepło płomieni delikatnie muskało dłonie. Przeżegnałam się i zamknęłam oczy znów ta nagła cisza znów milczeliśmy a każdy w sobie tworzył na nowo coś od siebie. Moje myśli naprawdę pogubiły się między sobą. Znów Ją tam widziałam znów Ją tam czułam chociaż to takie trudne widzieć Jej uśmiech we wspomnieniach będąc świadomym że tamten czas minął bezpowrotnie. Otworzyłam oczy miałam dość. Moje policzki w jednej chwili stały się wilgotne z całej siły przytuliłam się do brata szepcząc że naprawdę za Nią tęsknię.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[1] Na dworze zrobiło się już dość ciemno, znów tam poszliśmy. Cmentarz, w takie dni to miejsce w jakiś sposób staje się wyjątkowe, tak ciepłe i mimo wszystko jakby, niezrozumiale pełne życia. Tysiące zniczy wciąż oddawało swój blask, szliśmy tak boczną uliczką, z daleka zauważając oświetlony nagrobek. Podchodząc, coś jakby odepchnęło mnie w tył, odbiegające od normy uczucie, tak jakby powietrze nie pozwoliło mi się zbliżyć. Stanęliśmy nad Jej grobem, ciepło płomieni delikatnie muskało dłonie. Przeżegnałam się i zamknęłam oczy, znów ta nagła cisza, znów milczeliśmy, a każdy w sobie tworzył na nowo coś od siebie. Moje myśli naprawdę pogubiły się między sobą. Znów Ją tam widziałam, znów Ją tam czułam, chociaż to takie trudne widzieć Jej uśmiech we wspomnieniach będąc świadomym, że tamten czas minął bezpowrotnie. Otworzyłam oczy, miałam dość. Moje policzki w jednej chwili stały się wilgotne, z całej siły przytuliłam się do brata, szepcząc, że naprawdę za Nią tęsknię.
|
|
![2 Nie odpowiedział nic. Spojrzałam na niego. Na jego twarzy rysował się smutek a przez źrenice przenikał strach. Wiedziałam że jest mu ciężko. Wiedziałam że tęskni. 'Nadal nie potrafię się z tym pogodzić powiedź mi dlaczego?' wtuliłam się w niego ledwo wydobywając z siebie szeptem że tak naprawdę nikt z nas nie potrafi. Odkąd pamiętam była tak bardzo ważna była dla niego kimś takim jak ja taką małą siostrzyczką o którą troszczył się i martwił którą tak bardzo kochał.. Wtedy mogłam tylko podejrzewać o czym myślał. Znów obwiniał o to siebie samego znów w myślach wmawiał sobie że to wszystko to jego wina że może teraz mogłaby być razem z nami. 'Ona tu jest nie widzisz jej ale ją czujesz jest w sercu..' wydusiłam. Kucnęłam zakrywając twarz dłońmi nie chciałam żeby widziała z góry spływające po moich policzkach łzy żeby widziała jak płaczę i jak bardzo mi Jej brakuje. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[2] Nie odpowiedział nic. Spojrzałam na niego. Na jego twarzy rysował się smutek, a przez źrenice przenikał strach. Wiedziałam, że jest mu ciężko. Wiedziałam, że tęskni. 'Nadal nie potrafię się z tym pogodzić, powiedź mi dlaczego?', wtuliłam się w niego ledwo wydobywając z siebie szeptem, że tak naprawdę nikt z nas nie potrafi. Odkąd pamiętam, była tak bardzo ważna, była dla niego kimś takim jak ja, taką małą siostrzyczką, o którą troszczył się i martwił, którą tak bardzo kochał.. Wtedy mogłam tylko podejrzewać o czym myślał. Znów obwiniał o to siebie samego, znów w myślach wmawiał sobie, że to wszystko to jego wina, że może teraz mogłaby być razem z nami. 'Ona tu jest, nie widzisz jej ale ją czujesz, jest w sercu..' wydusiłam. Kucnęłam zakrywając twarz dłońmi, nie chciałam, żeby widziała z góry spływające po moich policzkach łzy, żeby widziała jak płaczę, i jak bardzo mi Jej brakuje. / Endoftime.
|
|
![Jeśli masz wrogów to znaczy że postawiłeś się w ważnej sprawie w swoim życiu.](http://files.moblo.pl/0/7/13/av65_71323_sarkastyczna-e9a2aa1816a0199d30e4.jpeg) |
Jeśli masz wrogów to znaczy, że postawiłeś się w ważnej sprawie w swoim życiu.
|
|
![1 Czarny pomnik na jego brzegu biała figurka aniołka parę wyrytych słów data i zdjęcie sprzed roku. Staliśmy tak trójką nad Jej grobem słowa ogarnęła cisza milczeliśmy. Oprócz różnorodnych kwiatów i kolorowych zniczy mój wzrok przykuło tamto zdjęcie znam je na pamięć każdą rysę jej twarzy na nim czy naturalność uśmiechu. Tym razem wydawało mi się inne tak jakby naprawdę patrzyła na nas jakby naprawdę to do nas się uśmiechała. Przez moją głowę przebijały się między sobą myśli zapisane w pamięci wspomnienia widziałam w nich Ją. Był początek zimy siedziała przy kominku ogrzewając dłonie jak zawsze uśmiechnięta. Opowiadała o tym jak strasznie czuje się szczęśliwa. Wspominała o bólu o niejednej chwili słabości jaką przeżyła ale jedyne co chciała wtedy zrobić to coś mi uświadomić. Zrobiła to.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[1] Czarny pomnik, na jego brzegu biała figurka aniołka, parę wyrytych słów, data i zdjęcie sprzed roku. Staliśmy tak trójką nad Jej grobem, słowa ogarnęła cisza, milczeliśmy. Oprócz różnorodnych kwiatów i kolorowych zniczy, mój wzrok przykuło tamto zdjęcie, znam je na pamięć, każdą rysę jej twarzy na nim czy naturalność uśmiechu. Tym razem, wydawało mi się inne, tak jakby naprawdę patrzyła na nas, jakby naprawdę to do nas się uśmiechała. Przez moją głowę przebijały się między sobą myśli, zapisane w pamięci wspomnienia, widziałam w nich Ją. Był początek zimy, siedziała przy kominku ogrzewając dłonie, jak zawsze uśmiechnięta. Opowiadała o tym, jak strasznie czuje się szczęśliwa. Wspominała o bólu, o niejednej chwili słabości jaką przeżyła, ale jedyne co chciała wtedy zrobić, to coś mi uświadomić. Zrobiła to.
|
|
![2 Przekazała mi jakby wyrywki ze swojego scenariusza uświadamiając że nieważne jak bardzo będzie źle że nieważne czy upadnę naprawdę nisko ważne żebym w sercu zawsze miała wiarę. Wiarę w to że warto że choćby sama to przełamię największą z przeszkód ze dam radę. Pamiętam wtedy Jej oczy naprawdę emanowały szczęściem. Byliśmy pewni że tak jest i tak było dopóki z Jej oczu nie uciekły te iskry dopóki nie zamknęła powiek. Obdarowywała ciepłem wzorem swojego uśmiechu tak w istocie umierając od środka. Nigdy nie chciała żeby ktokolwiek z nas zapamiętał ją zimną jak lód powoli odchodzącą. Nie pozwoliła nam na to odchodząc wtedy gdy byliśmy pewni że już nic złego się nie stanie. Sama zabrała nam siebie w krótkim liście pisząc że w ten sposób ani Ona ani żadne z nas nie będzie cierpieć że tak będzie lepiej. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[2] Przekazała mi jakby wyrywki ze swojego scenariusza, uświadamiając, że nieważne jak bardzo będzie źle, że nieważne czy upadnę naprawdę nisko, ważne, żebym w sercu zawsze miała wiarę. Wiarę w to, że warto, że choćby sama, to przełamię największą z przeszkód, ze dam radę. Pamiętam wtedy Jej oczy, naprawdę emanowały szczęściem. Byliśmy pewni, że tak jest i tak było, dopóki z Jej oczu nie uciekły te iskry, dopóki nie zamknęła powiek. Obdarowywała ciepłem, wzorem swojego uśmiechu, tak w istocie umierając od środka. Nigdy nie chciała, żeby ktokolwiek z nas zapamiętał ją zimną jak lód, powoli odchodzącą. Nie pozwoliła nam na to, odchodząc wtedy, gdy byliśmy pewni, że już nic złego się nie stanie. Sama zabrała nam siebie, w krótkim liście pisząc, że w ten sposób, ani Ona ani żadne z nas, nie będzie cierpieć, że tak będzie lepiej. / Endoftime.
|
|
![Dzisiaj kiedy staliśmy tak z ludźmi nad Ich grobami szepcząc wspominaliśmy czas kiedy byli tutaj obok przy Nas. Zastanawialiśmy dlaczego tak jest że życie zabiera Nam ludzi którzy tak naprawdę niczym nie zawinili? Dlaczego zamiast podarować jeszcze jedną szansę na oddech zamyka Im powieki zatrzymując rytm serca ciała zakopując pod ziemię? Przez nasze myśli kilkaset razy przewijały się Ich uśmiechy słowa zatrzymane gdzieś na dnie serca i czyny zapisane w pamięciach. Pomimo świadomości że nie ma Ich już z Nami że może już nigdy się nie zobaczymy to w Naszych sercach trwają nadal żyją przypominając o sobie każdego dnia. Endoftime z tamtego roku.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Dzisiaj, kiedy staliśmy tak z ludźmi nad Ich grobami, szepcząc wspominaliśmy czas, kiedy byli tutaj, obok przy Nas. Zastanawialiśmy dlaczego tak jest, że życie zabiera Nam ludzi, którzy tak naprawdę niczym nie zawinili? Dlaczego zamiast podarować jeszcze jedną szansę na oddech, zamyka Im powieki zatrzymując rytm serca, ciała zakopując pod ziemię? Przez nasze myśli kilkaset razy przewijały się Ich uśmiechy, słowa zatrzymane gdzieś na dnie serca i czyny zapisane w pamięciach. Pomimo świadomości, że nie ma Ich już z Nami, że może już nigdy się nie zobaczymy, to w Naszych sercach trwają nadal, żyją przypominając o sobie każdego dnia. / Endoftime, z tamtego roku.
|
|
![Zrozumiałam że nie chcę streszczać się zaledwie w jednej kwestii. Nie chcę każdego nowego dnia szukać sobie miejsca we własnym życiu czy też wciąż na nowo układać jego podstawy. Dziś jedyne czego chcę to pozbyć się z pamięci tamtych dni wspomnień i słów w nich zapisanych. Chcę pozbyć się z podświadomości tej myśli że już nigdy nie będzie tak jak wcześniej że nigdy nie będzie tak dobrze. Serca nie oszukam nie podmienię uczuć pozbywając się przy okazji bólu ale dziś wiem że to co mogę zrobić to wyłącznie je zmienić. Mogę naprawdę mogę. Wystarczy że chłodne miejsce wypełnię nowymi tym razem prawie idealnymi i tak doskonałymi jak nigdy o które przede wszystkim nie będę się bać. Uczuciami które dla mnie będą jakby podporą szczęścia którymi bez przeszkód po prostu będę mogła oddychać. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Zrozumiałam, że nie chcę streszczać się zaledwie w jednej kwestii. Nie chcę każdego, nowego dnia szukać sobie miejsca we własnym życiu, czy też wciąż na nowo układać jego podstawy. Dziś, jedyne czego chcę to pozbyć się z pamięci tamtych dni, wspomnień i słów w nich zapisanych. Chcę pozbyć się z podświadomości tej myśli, że już nigdy nie będzie tak jak wcześniej, że nigdy nie będzie tak dobrze. Serca nie oszukam, nie podmienię uczuć pozbywając się przy okazji bólu, ale dziś wiem, że to co mogę zrobić, to wyłącznie je zmienić. Mogę, naprawdę mogę. Wystarczy, że chłodne miejsce wypełnię nowymi, tym razem prawie idealnymi i tak doskonałymi jak nigdy, o które przede wszystkim nie będę się bać. Uczuciami, które dla mnie będą jakby podporą szczęścia, którymi bez przeszkód, po prostu będę mogła oddychać. / Endoftime.
|
|
![Czasem mam ochotę odejść gdzieś dalej. Z boku patrzeć na to jak pęka kolejny fragment życia i zwyczajnie nie próbować o niego walczyć. Mam ochotę w nocy wyjść z domu przejść się gdzieś za miasto gdzieś gdzie nie będzie mnie dla nikogo gdzie nie będzie ani światła latarni ani cienia życia. Przesiedzieć tak całą noc pod gołym niebem przeliczać gwiazdy a całą resztę odłożyć na drugi plan. Zapomnieć na chwilę. Odbiec od codzienności. Odłączyć się Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Czasem mam ochotę odejść gdzieś dalej. Z boku patrzeć na to jak pęka kolejny fragment życia, i zwyczajnie nie próbować o niego walczyć. Mam ochotę w nocy wyjść z domu, przejść się gdzieś za miasto, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo, gdzie nie będzie ani światła latarni, ani cienia życia. Przesiedzieć tak całą noc pod gołym niebem, przeliczać gwiazdy a całą resztę odłożyć na drugi plan. Zapomnieć na chwilę. Odbiec od codzienności. Odłączyć się / Endoftime.
|
|
![Minimalne ukąszenia słońca wpadające przez otwarte okna mojego pokoju sprawiają że chciałabym wyjść i iść ulicą choćby boso choćby w śnieg bo może akurat tamtędy będzie przejeżdżał.. sztanka lovuu](http://files.moblo.pl/0/7/13/av65_71323_sarkastyczna-e9a2aa1816a0199d30e4.jpeg) |
|
Minimalne ukąszenia słońca wpadające przez otwarte okna mojego pokoju sprawiają, że chciałabym wyjść i iść ulicą, choćby boso, choćby w śnieg - bo może akurat tamtędy będzie przejeżdżał.. / sztanka__lovuu
|
|
|
|