 |
Nie poddaje się, zawsze walczę do końca
Jak mój ojciec, ojciec mojego ojca
|
|
 |
Zależy mi, cholernie. Ale to co z tego wyniknie już nie zależy ode mnie. Zależy mi i dobrze o tym wiesz. Zmieniłam się, nie jestem już tą samą dziewczynką, łkającą o miłość i z miłości. Nie będę o nią prosić, nie jestem już tą, która bardziej się poświęca. Zrozumiałam swoją wartość. Zasługuję na miłość, tą piekną, pełną wierności i poświęcenia, jeżeli nie będziesz chciał mi jej dać, ja nie będę o nią błagać. Nie poniże się. Kocham, ale miłość w związku to nie wszystko. Chcę dowodów i zapewnień o tym uczuciu od Ciebie. Za dużo razy naraziłam swoje serce, a ono zostało zranione, jest pocharatane, nie mogę pozwolić na kolejne jego rozerwanie, przepraszam.
|
|
 |
nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. znikam.
|
|
 |
Hip-Hop jest darem i nigdy mnie nie zdradził
Zostaję z nim we dwójkę, bo mam tyle odwagi
|
|
 |
Ja biorę głęboki wdech, ale nic to nie daje
Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare
|
|
 |
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania
Więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania
|
|
 |
Bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie
A ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw
Kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał
|
|
 |
Mijasz znajome twarze z taką obojętnością i znowu przebiegła Ci myśl przez głowę " pierdolę wyjeżdżam stąd w pizdu"
|
|
 |
Mogę patrzeć tylko jak obok śpisz
I wtedy odlatuje i nie czuję już nic
Chce tu z tobą być
Bo na oczy widzę tylko ciebie
Cała reszta to dla mnie nic
|
|
 |
'I niech się niesie po mieście fama
Że jesteś ze mną, nie jesteś sama
|
|
 |
Życie jest grą, lecz niesprawiedliwą,
Ja łamie zasady, więc mam to gdzieś,
Robię swoje, kroczę dumnie poprzez deszcz
|
|
 |
Ja się już dawno poddałam, dobrze mi z tym.
|
|
|
|