 |
Bo kiedy zagadka się kończy, dzieci zaczynają się nudzić.
|
|
 |
Prawdziwa miłość, mówisz? Więc zobacz, jak szybko twa miłość zmieniła się w nienawiść.
|
|
 |
Szłam ulicą ze słuchawkami w uszach, mijali mnie ludzie. Nikt nie wiedział, że umieram.
|
|
 |
Znów, bez pozwolenia, siedzi w mojej głowie.
|
|
 |
Oboje mamy już dość. Nie rozumiem już twoich słów, ty nawet nie próbujesz zrozumieć moich. Nie umiem się już do ciebie uśmiechnąć. Nie pamiętam, jak mi na tobie zależało. Za dużo się wydarzyło. Pękłam, już nie czuję. Ty i ja. Żałosne ofiary dziecięcej miłości.
|
|
 |
Zanim ujrzysz jego piękno, pokochasz jego serce. Zanim docenisz jego gesty, zakochasz się w jego słowach. Zanim olśni cię jego uśmiech, zniewoli cię jego umysł. Zanim odejdziesz, zostawisz mu swoją duszę.
|
|
 |
Dobranoc. To nic, że nie słyszysz. Czujesz to. Wiem to.
|
|
 |
Jakbym musiała się uczyć oddychać od nowa. Jakbym nie pamiętała, jak swobodnie kiedyś się przy nim czułam.
|
|
 |
Zachody słońca są samotne, wschody bolą. Obrazy wyryte w pamięci.. Kolejne "grube rozkminy" przed pustą ścianą. Zostań, popatrz jak się rozpadam.
|
|
 |
Potrzebuję ciepła jego zimnych rąk.
|
|
 |
Chodź, napijemy się herbaty. Moje smutki w wódce nie chcą tonąć.
|
|
|
|