 |
Na zewnątrz uśmiechnięta, wewnątrz zamarznięta.
|
|
 |
zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
|
|
 |
Boję się nocy.Boję się zamknąć oczy i zasnąć.Boję się zobaczyć to czego próbuję się tak nieudolnie pozbyć ze swojej pamięci.-Żle się czuję..-szepnęłam nad ranem śpiącej mamie,po czym osunęłam się na łóżko rodziców-To nerwy,zbyt mocno stresujesz się szkołą-mówiła.Ale tak na prawdę nie zdaje sobie sprawy z tego co dzieje sie w moim życiu.On też nie wie.Od dwóch długich lat nie wie o nim nic.Prócz tego,że żyję i chodzę do szkoły.Chociaż ostatnio nie chodzę.Ostre zapalenie mogdałków odwiedzilo me gardło.Kiedyś,gdy już nie byliśmy razem niewidząc mnie jeden dzień pisał zmartwiony.A dziś?Cisza,pustka,nic..Łzy i samotnoiść to domena moich nocy.Poczucie kruchości i bezradności góruję nad moim życiem.A ja po prostu za nim tęsknie po drodzę popełniając masę błędów,które zbyt mocno mieszają w moim życiu.Mam dość przypadkowych romansów i chwilowych przygód.Chce Jego.Tylko tego,który nauczył moje serce kochać..jego kochać.. || pozorna
|
|
 |
Nigdy nie czułam tego co czuję teraz.Wstręt,obrzydzenie,wściekłość do samej siebie i do swojego ciała,które przez jedną chwilę zrobiło ze mnie dziwkę.Wykorzystał fakt, że byłam pijana,że kilka tygodni temu zmarł mi ktoś bliski,że byłam senna i samotna.MImo to wiem,że to mnei nie usprawiedliwia.Bez żadnych oporów wziął to co nie należało do niego.I bez niczego już na drugi dzień pochwalił się kolegom,którzy nie słuchajac mnie od razu mnei ocenili.Zrobili ze mnie pierwszą lepszą,a przecież znają mnie nie od wczoraj.Nie wiem co dalej.Jak mam sie zachowac,jak mam spojrzeć sobie w twarz? Jak mam się od tego odciąć,skoro oni mi nie pomagają?Jak mam żyć ze świadomością,że przez jeden błąd zaprzepaściłam wszystko.Łącznie z szacunkiem do samej siebie.. || pozorna
|
|
 |
Chcę do jednego miejsca na ziemi , gdzie problemy przestają mieć znaczenie .
|
|
 |
I chociaż nie wiem jak byś chciała , nigdy nie zapomnisz ile dla ciebie znaczył...
|
|
 |
Są rzeczy ,
o których nie mówi się nawet najbliższym przyjaciołom .
Czasem zresztą nie trzeba mówić , bo oni i tak wiedzą..
|
|
 |
są rzeczy ważniejsze niż nutella, ale nie ma ich wiele.
|
|
 |
- widzisz ją ?
- kogo ?
- tamtą no, w niebieskim.
- noo. i ?
- całkiem ładna, chuda i wgl...
- odbiła mi kiedyś chłopaka.
-fuuu, co za odrażający babsztyl !
|
|
|
|