 |
Brakuję mi cholernie dawnego życia. Racja, przeszłość była lepsza. Te wszystkie wspomnienia. Chociaż tak bardzo za tym tęsknie, gdybym miała szanse nie wróciłabym do nich. Nie chciałabym znów tak mocno się rozczarować.
|
|
 |
Kocham tą chwilę, kiedy czuję, że moje problemy już gdzieś odpływają i wszystko zaczyna się dobrze układać.
|
|
 |
weź wyciągnij wnioski, życie to nie konkurs piękności.
|
|
 |
staram się jak mogę, być dobrą córką, grzeczną uczennicą, sympatyczną koleżanką i najlepszą przyjaciółką. Ale kiedyś to się skończy i wszyscy będziecie mieli problem.
|
|
 |
Wzruszam się. Życie bez mojego brata byłoby bardzo puste.
|
|
 |
Czuję. Czuję się nawet dobrze, w ogóle lepiej się czuję, lepiej mi się żyje. Tchnęło we mnie życie.
|
|
 |
bo przyjaciół poznaje się w trudnych chwilach , poznaje się ich wtedy,gdy pali Ci się pod dupą a oni gaszą pożar wiadrem wody o nazwie spokojnie przejdziemy przez to razem .
|
|
 |
Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch.-Uważaj na niego,gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem-słysząłam głos przyjaciółki.-Niech się gapi i podziwia- odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda-Uważaj,żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła!-krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo,ze znałam go 2 godziny,mimo,ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą,choć mówił,że tak nie jest.czułam się nikim,choć mówił,ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze, nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..|| pozorna
|
|
|
|