 |
chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.
|
|
 |
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
Tyle było dni do utraty sił, do utraty tchu tyle było chwil. / Marek Grechuta.
|
|
 |
cham będzie chamem na wieki wieków amen .
|
|
 |
Takie chwile, kiedy zamykamy oczy
i wracamy do tych dni jeszcze raz.
Subtelny uśmiech i cichuteńki płacz. / sg. - n. ♥
|
|
 |
To, co było - trwa. Nikt nam nie zabierze wspomnień. / sg. - n. ♥
|
|
 |
Siedziała na balkonie pod kocem, czekała na kolejną spadającą gwiazdę, by po raz 10 pomyśleć to samo życzenie.
|
|
 |
- Ona tak pięknie się uśmiecha.
- Tylko, gdy patrzy na Ciebie.
|
|
 |
- Zgaś światło. Idziemy spać.
- Chcesz spać czy płakać?
- Chcę spać. - Powiedziała z łzami w oczach.
|
|
 |
Największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o Nim nieustannie, to weszło jej w nawyk..
|
|
 |
Człowiek im więcej o Tobie wie, tym mocniej może Cię skrzywdzić.
|
|
|
|