głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fuck_off_motherfucker

Chce szybko przejść tylko do kuchni i wrócić do swojego pokoju który nadal jest mój..mimo że już dawno nie mieszkam z rodzicami.Gdzieś w kącie na kanapie znów siedzi moja Matula.Przegląda album ze zdjęciami a z jej oczu płyną łzy.Nie potrafię jej pocieszyć.   Dlaczego lekarze nic nie robią?   zwraca się do mnie coraz bardziej płacząc. Opuszkiem palca przejeżdża po twarzy brata uwiecznionej na zdjęciu. Ja nadal milczę. Do moich oczu cisną się łzy.   Patrz Dawidku jacy tu byliście obaj szczęśliwi.   wskazuje mi jedno ze zdjęć  które było zrobione kilka miesięcy temu. Biorę głęboki oddech by nie okazać swojej słabości w takiej chwili.   Mamo..   przerywa mi zanim zdążę coś powiedzieć. Ona wszystko rozumie  wie. Nie potrzebuje moich słów i zapewnień  że będzie dobrze. Ona potrzebuje faktów tak samo jak ja.   Wierzę  że te Święta przyniosą w końcu coś dobrego dla Nas.   zamyka album i odkłada go na półkę. Oddala się ode mnie  do kuchni biorąc się znów za pracę by o tym nie myśleć.   dearmad

dearmad dodano: 29 marca 2013

Chce szybko przejść tylko do kuchni i wrócić do swojego pokoju,który nadal jest mój..mimo,że już dawno nie mieszkam z rodzicami.Gdzieś w kącie,na kanapie znów siedzi moja Matula.Przegląda album ze zdjęciami,a z jej oczu płyną łzy.Nie potrafię jej pocieszyć. - Dlaczego lekarze nic nie robią? - zwraca się do mnie coraz bardziej płacząc. Opuszkiem palca przejeżdża po twarzy brata uwiecznionej na zdjęciu. Ja nadal milczę. Do moich oczu cisną się łzy. - Patrz Dawidku jacy tu byliście obaj szczęśliwi. - wskazuje mi jedno ze zdjęć, które było zrobione kilka miesięcy temu. Biorę głęboki oddech by nie okazać swojej słabości w takiej chwili. - Mamo.. - przerywa mi zanim zdążę coś powiedzieć. Ona wszystko rozumie, wie. Nie potrzebuje moich słów i zapewnień, że będzie dobrze. Ona potrzebuje faktów tak samo jak ja. - Wierzę, że te Święta przyniosą w końcu coś dobrego dla Nas. - zamyka album i odkłada go na półkę. Oddala się ode mnie, do kuchni biorąc się znów za pracę by o tym nie myśleć. | dearmad

Wesołych Świąt  5.

dearmad dodano: 29 marca 2013

Wesołych Świąt, 5.

1. Cześć Dawid. Tak na początku to chciałabym Cię poinformować  że tęsknię za Tobą cholero jedna. Coś nam kontakcik zanika a mi się to pod żadnym względem nie podoba. Rozumiem  dużo spraw na głowie ale znajduj dla mnie to kilka minut hmm? Brakuje Ciebie  rozmów z Tobą  samego faktu bycia. Wiem  że różnie z nami bywa  że nawalilam wiele razy ale taka moja natura i myślę  że też to rozumiesz? Masz masę problemów  ale pamiętaj  że nie jesteś sam. Są ludzie którym zależy na Tobie mimo  że tego nie dostrzegasz to są takie osoby i nie odwracaj ich bo człowiek samotnie nigdzie nie dojdzie a wsparcie to warunek przetrwania. Zapamiętaj to sobie i wbij do główki  że nie każdy człowiek jest Twoim wrogiem  ja nim nie jestem. Może tego nie widzisz ale doskonale Cię rozumiem  zdaje sobie sprawę z tego co czujesz i co przeżywasz bo doświadczenie i sytuacje w moim życiu na to mi pozwalają. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak każdego dnia martwię się o Ciebie i myślę co w danej chwili robisz.

dearmad dodano: 28 marca 2013

1. Cześć Dawid. Tak na początku to chciałabym Cię poinformować, że tęsknię za Tobą cholero jedna. Coś nam kontakcik zanika a mi się to pod żadnym względem nie podoba. Rozumiem, dużo spraw na głowie ale znajduj dla mnie to kilka minut hmm? Brakuje Ciebie, rozmów z Tobą, samego faktu bycia. Wiem, że różnie z nami bywa, że nawalilam wiele razy ale taka moja natura i myślę, że też to rozumiesz? Masz masę problemów, ale pamiętaj, że nie jesteś sam. Są ludzie którym zależy na Tobie mimo, że tego nie dostrzegasz to są takie osoby i nie odwracaj ich bo człowiek samotnie nigdzie nie dojdzie a wsparcie to warunek przetrwania. Zapamiętaj to sobie i wbij do główki, że nie każdy człowiek jest Twoim wrogiem, ja nim nie jestem. Może tego nie widzisz ale doskonale Cię rozumiem, zdaje sobie sprawę z tego co czujesz i co przeżywasz bo doświadczenie i sytuacje w moim życiu na to mi pozwalają. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak każdego dnia martwię się o Ciebie i myślę co w danej chwili robisz.

2. Jak się czujesz i czy trzymasz się jakoś. Przepraszam za wlam ale... Musiałam. Trzymaj się.

dearmad dodano: 28 marca 2013

2. Jak się czujesz i czy trzymasz się jakoś. Przepraszam za wlam ale... Musiałam. Trzymaj się.

Nic nie układa się po mojej myśli. Jest wręcz przeciwnie. Święta coraz bliżej  a ja nadal nie wiem  którą drogę wybrać powinienem. Pójść w prawo? A może w lewo? Chociaż droga na prosto może okazać się najlepsza. Tutaj jest tylko jeden wybór. Nie da się wrócić  bo obraz będzie zanikał z każdym kolejnym krokiem. Nie mogę podjąć złej decyzji. To znamię pozostanie do końca życia. To jak chcieć ukryć kawałek życiorysu przed najbliższymi   nie da się. Ktoś chce złapać mnie za dłoń kiedy zmierzam ku końcowi. Wyrywam się i chce uciec   to mój kolejny błąd. Jak wszystko naprawić? Jak cofnąć czas? Drugi raz nie wdepnął bym w to bagno. Poszedłbym inną drogą by teraz nie mieć tak trudnych wyborów.   Niech ktoś mi pomoże!   krzyczę ale nikt mojego krzyku już nie słyszy. Zostałem sam. Jestem tylko ja i moje myśli   co byłoby gdyby.   dearmad

dearmad dodano: 28 marca 2013

Nic nie układa się po mojej myśli. Jest wręcz przeciwnie. Święta coraz bliżej, a ja nadal nie wiem, którą drogę wybrać powinienem. Pójść w prawo? A może w lewo? Chociaż droga na prosto może okazać się najlepsza. Tutaj jest tylko jeden wybór. Nie da się wrócić, bo obraz będzie zanikał z każdym kolejnym krokiem. Nie mogę podjąć złej decyzji. To znamię pozostanie do końca życia. To jak chcieć ukryć kawałek życiorysu przed najbliższymi - nie da się. Ktoś chce złapać mnie za dłoń kiedy zmierzam ku końcowi. Wyrywam się i chce uciec - to mój kolejny błąd. Jak wszystko naprawić? Jak cofnąć czas? Drugi raz nie wdepnął bym w to bagno. Poszedłbym inną drogą by teraz nie mieć tak trudnych wyborów. - Niech ktoś mi pomoże! - krzyczę ale nikt mojego krzyku już nie słyszy. Zostałem sam. Jestem tylko ja i moje myśli - co byłoby gdyby. | dearmad

http:  ask.fm kissmyshoesyo

kissmyshoes dodano: 28 marca 2013

było wielu tych  którzy we mnie nie wierzyli. pamiętam czasy  gdy słyszałam za plecami śmiech  gdy leciałam z boomboxem na boisko  żeby tańczyć. stali  pryglądali się  i obgadywali   a ja tańczyłam  mimo wszystko. teraz od tych samych fałszywych mord dostaję propsy  a gdy tylko wyjdę na boisko potańczyć  oglądają to z koparą opuszczoną na glebę. było warto  mimo tylu niepowodzeń  tylu zakwasów  tylu godzin spędzonych na treningach   nawet tylko po to  by udowodnić im  że potrafię.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 28 marca 2013

było wielu tych, którzy we mnie nie wierzyli. pamiętam czasy, gdy słyszałam za plecami śmiech, gdy leciałam z boomboxem na boisko, żeby tańczyć. stali, pryglądali się, i obgadywali - a ja tańczyłam, mimo wszystko. teraz od tych samych fałszywych mord dostaję propsy, a gdy tylko wyjdę na boisko potańczyć, oglądają to z koparą opuszczoną na glebę. było warto, mimo tylu niepowodzeń, tylu zakwasów, tylu godzin spędzonych na treningach - nawet tylko po to, by udowodnić im, że potrafię. | kissmyshoes

zastanów się  jaki gnój zrobiłeś mi z psychiki. pomyśl nad tym  co czuł ten dzieciak  któremu wciąż wmawiałeś  że jest najgorszy. zastanów się jak cholernie bolało to  że zamiast uścisku ojca  czułam tylko Jego pięść  albo słyszałam słowa:  jesteś zerem . nawet nie masz pojęcia ile razy stałam z Twoim pistoletem  zastanawiając się jak lżej by Ci było  gdyby mnie nie było. czułam się jak śmieć   niepotrzebna  wypluta  samotna. zabiłeś we mnie człowieka  zabiłeś tą wiecznie szczęśliwą Żaklinę  która nie pragnęła niczego więcej niż słów:  kocham Cię  córeczko    czy to tak wiele? ...    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 28 marca 2013

zastanów się, jaki gnój zrobiłeś mi z psychiki. pomyśl nad tym, co czuł ten dzieciak, któremu wciąż wmawiałeś, że jest najgorszy. zastanów się jak cholernie bolało to, że zamiast uścisku ojca, czułam tylko Jego pięść, albo słyszałam słowa: "jesteś zerem". nawet nie masz pojęcia ile razy stałam z Twoim pistoletem, zastanawiając się jak lżej by Ci było, gdyby mnie nie było. czułam się jak śmieć - niepotrzebna, wypluta, samotna. zabiłeś we mnie człowieka, zabiłeś tą wiecznie szczęśliwą Żaklinę, która nie pragnęła niczego więcej niż słów: "kocham Cię, córeczko" - czy to tak wiele? ... || kissmyshoes

pewnie  że tak   kręci się wokół mnie wielu kolesi. mnóstwo z Nich oferowało mi niestworzone rzeczy  jakie mogą mi dać  świeciło przede mną grubością portfela  czy innych śmiesznych rzeczy. ale stop   może i czasem  gdy idę w szpilkach i lateksowych leginsach  wyglądam na łatwą  pustą pannę   prawda jest jednak taka  że nie obchodzi mnie Twoja kasa  dom  czy auto   obchodzi mnie grubość  jak najbardziej   jednak tylko i wyłącznie grubość Twojego mózgu  i to co możesz zaoferować mi jedynie podczas rozmowy   bo wtedy ukazujesz mi siebie  i swoje wnętrze   a to cenię w człowieku najbardziej. zdziwiony? no widzisz  pozory mylą.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 26 marca 2013

pewnie, że tak - kręci się wokół mnie wielu kolesi. mnóstwo z Nich oferowało mi niestworzone rzeczy, jakie mogą mi dać, świeciło przede mną grubością portfela, czy innych śmiesznych rzeczy. ale stop - może i czasem, gdy idę w szpilkach i lateksowych leginsach, wyglądam na łatwą, pustą pannę - prawda jest jednak taka, że nie obchodzi mnie Twoja kasa, dom, czy auto - obchodzi mnie grubość, jak najbardziej - jednak tylko i wyłącznie grubość Twojego mózgu, i to co możesz zaoferować mi jedynie podczas rozmowy - bo wtedy ukazujesz mi siebie, i swoje wnętrze - a to cenię w człowieku najbardziej. zdziwiony? no widzisz, pozory mylą. || kissmyshoes

pewnie  jak każdy lubię imprezować. lubię pić  i wbiegać na parkiet  machając tyłkiem. jak każdy  zaliczam zgony.lubię się upić  dość mocno  czasem nawet nie ogarniać sytuacji. jest tylko jedna  mała różnica   między mną  a Tobą   laseczko  w krótkiej mini   ja do domu wracam za rękę z przyjacielem   w pełni bezpieczna  i świadoma  że trafię do swojego łóżka  nawet wtedy  gdy kompletnie nie ogarniam sytuacji   zaś Ty  moja droga  chociaż raczej tania   wracasz do pierwszego  lepszego łóżka  trzymając kolesia nie za rękę  a za chuja. to Nas różni  kochana.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 26 marca 2013

pewnie, jak każdy lubię imprezować. lubię pić, i wbiegać na parkiet, machając tyłkiem. jak każdy, zaliczam zgony.lubię się upić, dość mocno, czasem nawet nie ogarniać sytuacji. jest tylko jedna, mała różnica - między mną, a Tobą - laseczko, w krótkiej mini - ja do domu wracam za rękę z przyjacielem - w pełni bezpieczna, i świadoma, że trafię do swojego łóżka, nawet wtedy, gdy kompletnie nie ogarniam sytuacji - zaś Ty, moja droga (chociaż raczej tania), wracasz do pierwszego, lepszego łóżka, trzymając kolesia nie za rękę, a za chuja. to Nas różni, kochana. || kissmyshoes

setki razy błagałam Go by tego nie robił. za każdym razem na jakiekolwiek wyjazdy jeździłam z Nim modląc się tylko by nic mu się nie stało.stałam z boku i przyglądałam się na to aż Jego twarz z czasem nabierała nowych siniaków  i blizn. nie byłam w stanie z tym walczyć   to była jedyna rzecz  o której nigdy nie pozwalał mi ze sobą dysuktować.nienawidziłam Jego widoku w tej pieprzonej klatce  i tego strachu czy dzisiaj aby na pewno wszystko pójdzie dobrze.tak wiele razy się o to kłóciliśmy  i tak bardzo inne zdania mieliśmy  własnie w tej kwesti. aż to pewnego razu   gdy wpuścili do Niego  cztery razy większego kolesia. pamiętam z tego tylko swoje łzy na początku i widok Jego zakrwawionej twarzy i ludzi wyciągających Go stamtąd.to był ostatni raz  gdy wszedł do klatki i ostatni  gdy moje serce umierało z przerażenia.dziś już jest dobrze  tylko czasami przeraża mnie fakt gdy z uśmiechem mówi że za mnie wszedłby jeszcze nawet sto razy do tej samej klatki z której Go wynosili.  kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 26 marca 2013

setki razy błagałam Go,by tego nie robił. za każdym razem,na jakiekolwiek wyjazdy,jeździłam z Nim,modląc się tylko by nic mu się nie stało.stałam z boku,i przyglądałam się na to aż Jego twarz z czasem nabierała nowych siniaków, i blizn. nie byłam w stanie z tym walczyć - to była jedyna rzecz, o której nigdy nie pozwalał mi ze sobą dysuktować.nienawidziłam Jego widoku w tej pieprzonej klatce, i tego strachu,czy dzisiaj aby na pewno wszystko pójdzie dobrze.tak wiele razy się o to kłóciliśmy, i tak bardzo inne zdania mieliśmy, własnie w tej kwesti. aż to pewnego razu - gdy wpuścili do Niego, cztery razy większego kolesia. pamiętam z tego tylko swoje łzy na początku,i widok Jego zakrwawionej twarzy i ludzi wyciągających Go stamtąd.to był ostatni raz, gdy wszedł do klatki,i ostatni, gdy moje serce umierało z przerażenia.dziś już jest dobrze, tylko czasami przeraża mnie fakt,gdy z uśmiechem mówi,że za mnie wszedłby jeszcze nawet sto razy do tej samej klatki,z której Go wynosili.||kissmyshoes

Wysyłajcie nam swoje zdjęcia na wiadomość prywatną. Zdjęcia gdzie jesteście sami lub z ukochaną osobą i oczywiście lajkujcie ! :  http:  www.facebook.com Zakochaniwspanializwariowani

kamilaw34 dodano: 25 marca 2013

Wysyłajcie nam swoje zdjęcia na wiadomość prywatną. Zdjęcia gdzie jesteście sami lub z ukochaną osobą i oczywiście lajkujcie ! :) http://www.facebook.com/Zakochaniwspanializwariowani

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć