 |
|
-płakałaś? -nie.. nie pamiętam..
|
|
 |
|
Strachy na lachy niech się bratku pierdolą, jeszcze się okaże kto dojedzie kogo.
|
|
 |
|
Póki co ciągle razem ramie w ramie, lajla lajla, jumanie spierdalanie, siupanie i bakanie, kiranie i jebanie.
|
|
 |
|
Znali się od małolata oboje głodni świata, co by się nie działo będziesz mieć we mnie brata.
|
|
 |
|
To koniec, to tragedia, to dramat, Boże wybacz mi, wyszlochała kiedy stała nad przepaścią, spadający liść, dryfujący w otchłań aby na wieki zasnąć.
|
|
 |
|
Póki żyje na zawsze tylko Twój, szeptał czule jej do ucha, ale czy to czuł ?
|
|
 |
|
Zakochani aż po kres powiedz czy już wiesz kogo ta miłość zabije.
|
|
 |
|
On nie miał nic ona zostawiła wszystko w tyle, czekała na te chwile słodkie jak daktyle.
|
|
 |
|
nie chcę ideału, bo ideałów nie ma. chcę ciebie. człowieka, który jak nikt inny potrafi mnie zdenerwować, który po kłótni, potrafi obdarować mnie najpiękniejszymi słowami. który, nie goli się kilka dni, bo wie jak bardzo uwielbiam kilkudniowy zarost na jego twarzy. który kocha. kocha jak mężczyzna.
|
|
 |
|
wczoraj, kiedy moje imię zostało wypowiedziane z twoich ust tonem tak bardzo obojętnym, zrozumiałam, że to koniec. że to na pewno musi być koniec.
|
|
 |
|
ostatnie dni niby takie same, lecz inne. różnią się tylko liczbą oddechów, pocałunków, wypalonych papierosów i liczbą wylanych łez.
|
|
|
|