 |
|
karmisz mnie kłamstwami, ale ja już mam dość. nie jestem głodna, dziękuję.
|
|
 |
|
Już nie ma tej dziewczyny co była kiedyś. Jest inna, zamknięta w sobie. Nic ją nie obchodzi co się dzieje dookoła, nic ją nie rozśmiesza, nic nie mówi. Zamknęła się w sobie, inni pytają gdzie są jej przyjaciele, dlaczego na to reagują. Reagują! Tylko że ona nie chce się odbić z dna, nie chce z nikim rozmawiać. Co jej jest? To chyba się nazywa zakochanie.
|
|
 |
|
najpierw podoba Ci się - tylko tyle. później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się , że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. wkońcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. wkońcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przes sobą , że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego wiodku. cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną .. / veriolla
|
|
 |
|
W trakcie rozmowy z nim dość często pisała "ZW". Bez skutku czekała, aż zorientuje się, że tu wcale nie chodziło o "zaraz wracam" tylko "zostań wiecznie". / noicosiepatrzysz
|
|
 |
|
ty sobie tu kurwa spokojnie żyjesz, a ja sie dławie jebanymi wspomnieniami.
|
|
 |
|
Nie masz się do kogo odezwać? U mnie to norma. Nie masz z kim się napić? Ja przywykłam. Nie wiesz co masz zrobić z uczuciami? Ja je wyrzucam, zapominam. Nie wiesz jak? Odzywam się sama do siebie, idę pić sama i zapominam o smutkach, wiesz jak to się mówi 'topie smutki w butelce wódki'.
|
|
 |
|
- Nie podoba mi się twój uśmiech. - Już lecę go zmienić kurwa, wiesz?
|
|
 |
|
Kochanie, jesteś? - Jeszcze jestem, ale wybacz jak odejdę. - Co ty mówisz? - No mówię żebyś mi wybaczyła jak odejdę, bo chyba nie jesteś szczęśliwa ze mną, może chcesz większego szczęścia. Wiem że zadaje Ci dużo ran, ale ja Cię kocham i miłość bez ran, to nie prawdziwa miłość. Przecież nie może być miłość taka łatwa, musi być trochę trudności, starań. - Ale ja jestem z Tobą cholernie szczęśliwa, nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo Cię kocham i jak bardzo bym płakała, jakbyś odszedł. Dopiero wtedy byś mi zadał największą ranę.
|
|
 |
|
Urodziłaś się dziwką, skończysz w burdelu. Urodziłaś się kopią, skończysz kserem.
|
|
 |
|
Słabo mnie słyszysz, słabo mnie widzisz, słabo się uśmiechasz, słabo mnie przytulasz, słabo mnie kochasz.
|
|
 |
|
Nie zmienie się, nawet jeślibym miała dostać długi pocałunek od Niego. Nie, ja jestem taka jaka się urodziłam i taka pozostanę. Nikt mnie nie zmieni, nic mnie nie przełamie i nikt mnie nie skopiuje.
|
|
|
|