 |
|
Nie no bez jaja , tacy goście nie istnieją . Ty musisz być chyba jakąś serią limitowaną .
|
|
 |
|
Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Kurwa mać , dlaczego ?! Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnął telefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia . | rastaa.zioom
|
|
 |
Jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają , nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. Myślisz ' fatum ' Ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku , że to wcale nie Twoja wina lecz jego!/patqu
|
|
 |
W życiu na przekór wszystkiemu trzeba robić głupstwa i mieć kaprysy/patqu
|
|
 |
wiesz co? kiedyś myślałam że nie masz uczuć, bo nie potrafiłeś obdarować mnie tą miłością. a teraz? teraz jednak uważam że masz tych uczuć zbyt wiele, skoro potrafisz darzyć nią aż tyle kobiet.
|
|
 |
Pewne rzeczy należy ocenzurować. Jedną z nich jest twoja fałszywa, wredna twarzyczka z przyklejonym ironicznym uśmiechem.
|
|
 |
proszę szepnij mi do ucha, że jestem tą, na którą czekałeś.
|
|
 |
I znów mam ochotę pierd*lnąć uczuciami w ścianę .
|
|
 |
|
'Rób co chcesz' - 3 słowa które sprawiają że kompletnie nie wiesz co robić.
|
|
 |
|
Szła do szkoly po mału, wcale jej się nie śpieszyło, była już 'dość' spóźniona. dochodziła 4 lekcja, a jej dalej nie bylo. zobaczyła grupke chłopaków, siedzących na przestanku, podeszła - mogę się chłopcy dosiąść? - posłala swój zniewalający uśmiech w ich strone - co tylko chcesz ślicznotko - usłyszala , znowu się uśmiechnela, usiadła koło nich. - Chcesz pogadać z nami? Zaśmiala sie. - Nie dzięki za chęci, mi rozmowa chuj w tej chwili da. - zadziorna - powiedział ktoś z końca. Oparla sie o ściane przestanku. - Chłopak? - mhm. - kochasz go? - nie. - to w czym problem. - ze on.. on mnie upokarza z tego powodu,że go niby kocham a tą informacje to wzioł chyba kurwa z nieba.. - czy to ten? przed przestankiem pojawila się jej znana postać. - boże, on.. spuściła glowe. - chodź - uśmiechnoł sie przystojniak koło niej siedzący, przytulił ją mocno, pocałował na jego oczach i odeszli. teraz już zawsze trzymają się razme, a tamten przyczłap na ich widok tylko ryj rozdziawia.. / czekoladowy_potwor
|
|
 |
Była , była moim ideałem ;)
|
|
|
|