|
Setki kilometrów od ciebie
I znów jak list w butelce szukam lądu
I już sam nie wiem gdzie mnie prąd poniesie
Dziś wiem, jak tlenu potrzebuję Cię
|
|
|
https://www.facebook.com/Psycholog-516998695158157/?fref=nf
zapraszam do polubiania strony i rozkrecenia ;)
|
|
|
https://www.facebook.com/Psycholog-516998695158157/?fref=nf
zapraszam do polubiania strony i rozkrecenia ;)
|
|
|
A gdybym teraz umarła? Czy ktoś by zaplakal? ...tak jak ja płacze nocą albo zatesknił? albo poczuł jakiś ból? Ból mojego odejścia? Czy ktoś by się zastanawiał dlaczego? Bo przecież cały czas się śmieje. Czy ktoś powiedzialby tak cholernie mi jej brakuje zamiast bedzie mi jej brakować bo przeciez mnie juz nie ma.. umarlam na miliony kawalkow i nie da się tego skleić..i teraz zastanów się czy może ty nie jesteś tego powodem...czy na pewno mnie nie skrzywdziles...
|
|
|
Nic sie nie zmienilo. Z bolem przychodzi sila i wiesz co brat zaczynam byc szczesliwa . i chociaz malo mam ciesze sie tym co mam. Bo po co plakac kiedy wiem ze kiedys sie pouklada ./ moje .
|
|
|
moja twarz wygląda na bardziej szarą, oczy są zmęczone i przekrwione. moje ciało i psychika zmieniły się całkowicie. dorosłam. ale wcale nie czuję się szczęśliwsza
|
|
|
Jeśli kogoś kochasz to znajdziesz usprawiedliwienie dla jego każdego zachowania, nawet jeśli to co zrobił, rozerwało Ci serce. W myślach będziesz powtarzać, że zrozumie swój błąd, że jeszcze będzie dobrze. Jeśli kogo kochasz to sama wbijasz sobie sztylet w serce, bo wolisz codziennie palić się bólem, niż odejść i tlić się tęsknotą.
|
|
|
Mówisz, że masz dość ?
To spójrz na tego pijaka pod sklepem ,
który ma tylko butelkę ,
która ma na etykiecie ma jakieś procenty
i tylko w tym widzi sens .
Spójrz na te wszystkie samotne ,
opuszczone dzieci, umierające z głodu .
Spójrz na otaczający Cię świat ,
a dopiero później mów ,
że nie masz siły by żyć
|
|
|
Na twarzy uśmiech, a w duszy taki rozpierdol, że nawet nie masz pojęcia .
|
|
|
Miłość się skończyła, ale nadal produkują wódkę.
|
|
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
|
Nie trać czasu na to by zatrzymać,kogoś kogo nie obchodzi,to że Cię straci!
|
|
|
|