 |
To krew, pot i sny, to zapach życia. Twój uśmiech to lekarstwo, gdy wokół wszystko zdycha.
|
|
 |
Pnę się w górę chociaż tak naprawdę każdego dnia czuję się coraz bardziej samotna. I nie mogę przed tym uciec, bo moje pokaleczone serce nie radzi sobie z pustką jaka w nim zapanowała. Tyle ludzi mówi, że kiedy minie zbyt wiele czasu to człowiek staje się uleczony, ale dlaczego nikt nie stwierdza ile tego czasu tak naprawdę musi minąć aby móc powiedzieć "zbyt wiele"? Nie rozumiem tego mechanizmu, mimo że w nim siedzę od miesięcy. Leczenie się z nieszczęśliwej miłości przerosło wszelkie moje domysły, bo nigdy wcześniej nawet nie spodziewałam się jak trudne może być to zadanie. Możesz już tak nie tęsknić, nie cierpieć, ale mimo to nadal będziesz czuła się tak okropnie samotna i opustoszała. To straszne, bo w takich chwilach życie i wszystko wokół nagle traci na wartości. / napisana
|
|
 |
|
kiedy mnie już nie będzie, będę dla Ciebie jeszcze jedynym wspomnieniem, które pojawi się nieproszone, wzburzając Twoje myśli, mieszając uczucia.
|
|
 |
rezerwuje jego usta, miejsce w jego ramionach, jego zapach, dotyk, obecnosc, kazdy milimetr jego ciala i kazda wolna sekunde w jego zyciu. rezerwuje go calutkiego od czubka glowy po koncowki palcy u stop. rezerwuje jego glebokie spojrzenie, jego szczery smiech, jego slowa. wybaczcie, zabieram to jedynie dla siebie, nie oddam, nie podziele sie. / podobnodziwka
|
|
 |
Gdzie ten mężczyzna, który wzrok odwrócić chce?
|
|
 |
Kto pierwszy kamień rzuci w nią - popełni grzech.
|
|
 |
Jestem tutaj, w tym samym mieście, na tej samej dzielnicy, kilka ulic od niego. Jestem tak blisko, tak niedaleko, a jednak tak cholernie daleko od niego. Tak daleko od jego ramion i zapachu jego ciała. Tęsknota za nim rozrywa mi serce, tak bardzo chciałabym by był teraz przy mnie. Czekam, aż w końcu będzie obok. Tylko, że to ten rodzaj czekania kiedy nie wiesz, czy sie doczekasz. Wszystko jest jedną wielką zagadką, przyszłość to jeden wielki znak zapytania, co będzie, jak będzie, czy się znowu spotkamy.. / podobnodziwka
|
|
 |
|
żeby była, żeby chciała być, żeby nie zniknęła
|
|
 |
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
 |
Wiem ze wszystko co robi jest "dla mojego dobra". Wiem ze dzis jest a jutro go moze nie byc, wiem ze nie chce zebym potem cierpiala bo przeciez sam kazal mi obiecac ze nie bede plakac kiedy zniknie na zawsze. Wiem, ze nie jestem mu obojetna - widze to gdy na mnie patrzy, czuje kiedy jego serce wali jak opetane gdy sie w niego wtulam. Wiem ze nigdy nie bedzie moj, bo nie chce potem rozrywac mi serca. Mimo, ze chce dla mnie jak najlepiej to w obu tych sytuacjach skazana jestem na bol. Tak bardzo chcialabym miec go wciaz przy sobie, czuc jego zapach, wtulac sie w jego ramiona i smakowac jego ust. Codziennie sluchac jak mowi do mnie "gwiazdeczko" i gdy lezymy wtuleni w siebie szepcze mi, ze mu przy mnie dobrze. Jest tak blisko a mimo wszystko tak cholernie daleko ode mnie, a jutro bedzie jeszcze dalej i przyszlosc stanie sie jedna wielka zagadka... / podobnodziwka
|
|
|
|