 |
Musiałam rozpracować jak znowu być mną. Kiedyś byłam zawsze szczęśliwa. Budziłam się szczęśliwa. Później coś się zmieniło. Wszystko było trudne, wymagało planów. Moje życie do mnie nie pasowało. Chciałam wszystko zacząć od nowa. Pozbyć się wszystkiego i znaleźć życie, do którego pasuję. Zaczynam znowu czuć, że wiem kim jestem. Musiałam zrezygnować z niektórych rzeczy, ale nauczyłam się, że nie potrzebuję wiele. Nie potrzebuję wiele do szczęścia. Ale wiem, że potrzebuję Ciebie. | Grey's Anatomy
|
|
 |
Kocham Go. Pomimo wszystkich kłótni, pomimo milionów łez, pomimo całego bólu, bo zadajemy go sobie oboje.. Mimo tego wszystkiego co złe kocham Go całym moim serduszkiem. Nie potrafię odpuścić, choć mówią mi, że za bardzo mnie ta miłość rani... Ja po prostu za bardzo kocham, żeby tak po prostu to pierdolnąć kiedy jest źle. Jestem pewna, że nawet podczas najgorszej kłótni gdyby coś by mu się stało, umarłabym ze strachu, że Go stracę. Jestem świadoma tego, że moje serce należy tylko do Niego i gdyby kiedykolwiek była potrzeba, bez chwili wahania oddałabym mu je, bo przecież i tak bije w rytmie Jego imienia. / podobnodziwka
|
|
 |
Chciałabym opisać co czuję w tym momencie, chciałabym wyrzucić z siebie wszystkie emocje, które teraz w sobie kryję. Dlaczego nie potrafię dobrać odpowiednich słów, dlaczego na samą myśl o tym co czuję po policzkach toczy się kolejna, już chyba setna łza ? Tak bardzo boli, to wszystko tak boli... / podobnodziwka
|
|
 |
"Daje Ci dzisiaj spokój" Spokój ? Mam spokój od tlenu.. I patrzcie kurwa ja żyje, wciąż żyje.. Ale z każdą kolejną sekundą trudniej mi się oddycha, z każdą kolejną sekundą umieram.. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Nie ma mnie bez Ciebie.
|
|
 |
Pamiętaj, że masz moje serce, ono wciąż bije lecz nie dla mnie. Bije dla Ciebie a Ty zrób z tym co chcesz.. / podobnodziwka
|
|
 |
I po raz kolejny czuje się jak nic nie warty śmieć. Czy ja naprawdę wszystko robię źle? Czy ja naprawdę jestem tak beznadziejna ? Miliony łez kapią do kupka z kakaem, kolejny raz walczę z samą sobą, chce krwi... A może już po prostu chcę śmierci ? Chyba już sobie nie radzę z tą grą zwaną "życiem" ... / podobnodziwka
|
|
 |
Pamiętam jak traciłam oddech. Jak serce zaciskało się i nie chciało dalej bić, a łzy spływały wąskimi stróżkami po policzkach. Pamiętam jak każda moja cząstka rozpadała się na jeszcze mniejsze kawałki, a ja nie potrafiłam nic zrobić, aby kolejny raz nie dopuścić do takiego stanu. Cierpienie zawładnęło moim całym ciałem, moimi myślami. To ono mną kierowało, ja.. ja byłam jak marionetka na sznurkach, tak często pozbawiona zdolności racjonalnego myślenia. Nie radziłam sobie jak chciałam, ale zawsze próbowałam. I chociaż nie było obok nikogo kto powiedziałby 'tak bardzo Cię rozumiem i chcę Ci pomóc' to nie wiem skąd, ale powoli nabierałam sił, aby podnosić się z tego głębokiego dna. Każdego ranka wstawałam z łóżka, chociaż nowy dzień nie zdawał się być lepszy od poprzedniego. Ja walczyłam o siebie, chociaż wszystko wokół mówiło mi, że powinnam się już poddać. / napisana
|
|
|
|