 |
Z jakiegoś powodu najbardziej tęskni się wieczorami.
|
|
 |
znajdź sobie kogoś kto będzie dumny,że ciebie ma
|
|
 |
Uśmiechnij się do mnie jeszcze raz. Patrz na mnie równie intensywnie jak dotychczas, przeszukuj moją głowę w poszukiwaniu myśli i natrafiaj za każdym razem na ciepło moich uczuć. I powiedz coś, daj mi usłyszeć swój głos, a potem wyciągnij dłoń, a ja położę Ci na niej swoje serce, a Ty je zabierz, dbaj o nie, nie pozwól mu zgłodnieć, nabawić się chorób, udusić, kiedy już zamkniesz je w wyimaginowanej szkatułce niedostępnej dla innych ku potwierdzeniu tego, że jesteś ostatnią osobą, która je zdobywa.
|
|
 |
Czuję się tak jakbym miała przyczepiony do serca identyfikator, który odbiera idealnie tylko w połączeniu z Twoją nawigacją. I czuję, że mogę dowolnie iść przez życie, mogę zwalniać, by chwilę potem na nowo przyspieszyć, mogę na moment puścić Twoją dłoń, bo i tak za chwilę ten wmontowany gps mnie odnajdzie, Ty mnie odszukasz bez względu na to, gdzie akurat się pogubię. Mogę spojrzeć w którykolwiek moment przyszłości, która już nie jest tylko moja, jest nasza. Wyobrażać sobie jutrzejszy dzień z równie wielką swobodą jak kolejny tydzień czy tą samą datę za rok. Każdemu centymetrowi mojego ciała towarzyszy odczucie, że jesteś i nie ma siły, która mogłaby to zmienić.
|
|
 |
To mój prywatny rollercoaster identyfikujący się z lekkim naciskiem na żołądku, zawrotami głowy, szybko przebiegającym, rozmazanym obrazem i czasem mijającym w mgnieniu oka. Rollercoaster, który mnie przeraża, a zarazem stanowi jedno, wielkie, niezapomniane wspomnienie do którego mimo wszelkich obaw i strachu za każdym razem chce się wracać. Rollercoaster od którego brakuje mi tchu w piersiach i który mnie uzależnia. Rollercoaster na którego znacznie częściej mówią "miłość".
|
|
 |
I te 1000 lat ktore mielismy trwac, i te wszystkie sny, które mialy spelnic sie. Nie znaczysz juz dla mnie nic, nie byles wart ani jednej z miliona lez, moich lez. / i.need.you
|
|
 |
Kochałam Cię tak jak jeszcze nigdy nikt, szkoda, że dla tej milosci nie zrobiles nic. / i.need.you
|
|
 |
możesz spokojnie spać? tak po prostu, gdy inni przez Ciebie płaczą? / i.need.you
|
|
 |
|
NIE MA WIĘKSZEJ RZEŹNI, NIŻ PAMIĘĆ.
|
|
 |
Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.
|
|
 |
to chyba nie grzech, chcieć kogoś, bez kogo nie wyobrażam sobie następnego poranka. przecież wszystkim nam chodzi o miłość.
|
|
 |
kiedyś się przejmowałam. ostatnio przestałam.
|
|
|
|