 |
|
Pchnął mnie na łóżko z taką siłą, że poczułam pod kręgosłupem twardość podłogi. Przyciągnęłam go do siebie i zaczęłam całować z taką namiętnością jakby od tego zależały losy świata. Kolejne warstwy ubrań padały obok nas, a jedyne co widziałam to grę mięśni jego ciała,spojrzenie, które mówiło, że każda komórka jego ciała mnie w tej chwili pożąda. Miałam tak samo. Nie wiem sama czy to był seks, czy pierwszy krok do nieba. Nie wiem czy to była miłość czy zwykły wybuch gorąca. Wiem tylko, że ślady po moich paznokciach na jego plecach długo nie dadzą mu zapomnieć jak spalał się w mojej rozkoszy. Miałam czerwone policzki, nie od wstydu, a od tego nagłego wybuchu uczucia. Potem paliliśmy papierosy. Fajkę zgasiłam na jego sercu, już zawsze będzie nosił moje znamię./esperer
|
|
 |
|
Przeszłość można ukryć, można ją zatuszować, zasłonić, żeby nic nie było widać - ale zawsze pozostanie świadomość tego, co jest pod spodem. | Jodi Picoult
|
|
 |
|
nie mam już ubrań, których ze mnie nie zdejmował.
|
|
 |
|
mama zawsze powtarzała, że jestem za dobra dla innych osób. jak byłam mała nie potrafiłam krzyknąć na rówieśnika, który właśnie zabrał mi łopatkę, albo popsuł babkę nad, którą tak długo pracowałam. nie potrafiłam oddać jeśli ktoś mnie kopnął czy uderzył. po prostu wolałam odejść, a szkoda. może jakbym w dzieciństwie była inna, to teraz nikt nie wykorzystywałby mojego dobrego serca.
|
|
 |
|
will you still love me when I'm no longer young and beautiful?
|
|
 |
|
Perfumuj się tam, gdzie chcesz być całowana.
|
|
 |
|
jeśli się kogoś naprawdę kocha to się go nie krzywdzi, wiesz?
|
|
 |
|
kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cie kochać.
|
|
 |
|
Paradoks płaczu polega na tym, że najczęściej jedyną osobą, która może Ci pomóc jest ta, przez którą płaczesz.
|
|
 |
|
z przeszłością należy się rozstać - nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest martwa.
|
|
 |
|
Bóg wie kogo kocham, diabeł wie z kim się zatracę.
|
|
 |
|
Ja? Ja jestem obrzydliwie zwyczajna, proszę pana. Nie mam figury modelki, nie siedzę z czerwonym winem na parapecie patrząc smętnie przez okno. Nie śledzę hitów mody, nie układam fryzury przez pół godziny. Najprawdopodobniej nie potrafiłabym pana rozbawić czy zaskoczyć jakimś kreatywnym pomysłem. Potykam się o własne sznurówki, ale nie jestem słodką dziewczynką, którą cały świat ma potrzebę bronienia. Po prostu jestem. Taka zwyczajna, przewidywalna, nudna do obłędu.
|
|
|
|