 |
Zrobiłabym kurwa największą kanapkę na świecie gdybyś mnie o to poprosił. Poszłabym na koniec świata. Wypełniłabym rzeki Tymbarkiem.
|
|
 |
Określ się kurwa konkretnie - jesteś, albo Cię nie ma.
|
|
 |
|
życie jest wyjątkowo ironiczne. potrzebujesz hałasu, by
docenisz cisze, smutku, by docenić szczęście i odrzucenia, by
docenić przyjaźń
|
|
 |
chcę zasnąć i się nie obudzić, odciąć od życia by zacząć żyć, pierdolony paradoks, a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka, to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście, na moment ratuje martwe serce, żyjesz będąc martwym, to nie iluzja, a marna rzeczywistość, to realia niszczące codzienność, w której to co masz teraz, to co Twoje, nie ma już znaczenia. / endoftime.
|
|
 |
|
Nie myśl sobie Bóg wie co, musiałabym Cię kochać żebyś był w stanie mnie zranić.
|
|
 |
|
Ty możesz na niego patrzeć, ja dotykać i całować.
|
|
 |
pomimo wszystko, wciąż godzinami potrafię wpatrywać się w kolor Jego tęczówek, w Jego uśmiech i te dwa dołeczki w policzkach, które zawsze tak uwielbiałam. potrafię śmiać się ledwo łapiąc oddech i nie przestawać się uśmiechać, słodko marszczyć czoło fochając się, tylko po to by znów mnie przytulił. piszczeć na środku ulicy, albo w centrum handlowym, byle narobić Mu wstydu, a w MC'Donaldzie przy wszystkich walczyć o ostatnią frytkę, o ostatni łyk coca-coli. kiedy jest zajęty, co chwilę przeszkadzać i zaczepiać, ostatecznie na koniec lądować na łóżku, i być za karę przez Niego zgniatana. bezustannie zrzucać Go na podłogę, kopać, wyzywać i droczyć się o wszystko, jak małe dziecko, wciąż potrafię, wciąż będąc przy Nim. / endoftme.
|
|
 |
|
lubie poprawiać komuś twarz łopatą.
|
|
 |
|
- . Życie jest proste, a później się zakochujesz.
|
|
 |
|
według doświadczenia, to co tracisz, doceniasz.
|
|
 |
|
nigdy nie ma tak, że nie masz nic. masz wiele..tylko nie to co akurat chcesz mieć.
|
|
|
|