 |
On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać . Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił . Usłyszała tylko ciche " A jednak zwiędła .. ". Siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.
|
|
 |
usiądź obok okrywając swą bluzą me zmarznięte ciało, delikatnie przytul tak abym w twych ramionach poczuła się bezpiecznie, bym poczuła twe ciepło, którego nagle zabrakło. spójrz głęboko w oczy, wyczytując z nich wszystko czego pragniesz, może widząc strach, który przeszywa z dnia na dzień coraz bardziej, zdasz sobie sprawę jak bardzo Cię potrzebuję. | endoftime.
|
|
 |
|
Choć ja i Ty, to kilometry lub odległość, to jak dziecko, nieświadomy pójdę za Tobą, nie obchodzi mnie odległość. Choć nie jesteśmy blisko, ufam bezgranicznie, może to głupie, ale wolę ufać przez moment, niż żałować całe życie. /podobnopopierdolony
|
|
 |
'mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać. coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol.' Bonson, Matek.
|
|
 |
Czemu jedna błędna decyzja potrafi zmienić całe dotychczasowe życie w jeszcze gorsze? ...
|
|
 |
wyobraź sobie, że moje usta są Twoją własnością, każde z bić serca i każdy oddech zadedykowany jest tylko dla Ciebie. to Ty powodujesz momentalne uniesienie kącików mych ust, nawet wtedy kiedy nie mam na to ochoty. wyobraź sobie, że jeśli byłaby taka konieczność to oddałabym własne życie byś mógł żyć. doceń te słowa, to, że jestem i chcę być obok pomimo tego co nas dzieli. | endoftime.
|
|
 |
Gdybym zaczeła mówić to, co szczerze myślę, to ludzie przestaliby mnie lubić... ale teraz za mną też nie przeoadają ;)
|
|
 |
Czasami mam ochotę wziąść żyletkę, podciąć żyły i rozkoszować się widokiem krwi ;(
|
|
 |
jaka jestem ? odpowiadam jednym zdaniem ' to zależy czyich plotek posłuchasz'.
|
|
 |
I każdy dzień staje się moją małą wielką klęską, gdyż nic nie jest w stanie mi Ciebie zastąpić...
|
|
 |
Skoczyłam z Tobą, wiesz? Tylko jakim cudem zamiast spadać, wciąż się unoszę?
|
|
 |
I gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są gdzieś szczęśliwi, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia...
|
|
|
|