głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika free.butterfly

Najważniejsza lojalność i zaufanie   dziś dookoła wśród ludzi zakłamanie

fuckyeaahh dodano: 27 maja 2014

Najważniejsza lojalność i zaufanie dziś dookoła wśród ludzi zakłamanie

Gdy nie ma go obok wtedy czujesz  chcesz   by pojawił się w drzwiach na szyi oddech  Chciałabyś by na chwilę się zatrzymał czas   zatrzymajmy razem te chwile

fuckyeaahh dodano: 27 maja 2014

Gdy nie ma go obok wtedy czujesz, chcesz by pojawił się w drzwiach na szyi oddech Chciałabyś by na chwilę się zatrzymał czas zatrzymajmy razem te chwile

Codziennie budzę się i idę do szkoły tylko po to  by zobaczyć jego uśmiech.

maaggi dodano: 26 maja 2014

Codziennie budzę się i idę do szkoły tylko po to, by zobaczyć jego uśmiech.

Wow  dawno mnie tu nie było.. Pamiętacie o mnie jeszcze? Chyba nie. Postanowiłam zmienić charakter tego  bloga . Będzie o mnie. Tylko i wyłącznie o mnie. Chcesz   czytaj. Nie chcesz? Droga wolna.

maaggi dodano: 26 maja 2014

Wow, dawno mnie tu nie było.. Pamiętacie o mnie jeszcze? Chyba nie. Postanowiłam zmienić charakter tego "bloga". Będzie o mnie. Tylko i wyłącznie o mnie. Chcesz - czytaj. Nie chcesz? Droga wolna.

Właśnie tego czasu się bałam. Bałam się dnia  kiedy pojawi się w moim życiu ktoś  kto będzie w stanie zaakceptować moją inność  niezrozumiałość. Bałam się  że mogę komuś mocno namieszać w głowie  ale też i w sercu. Bałam się  że kiedyś nastąpi dzień  w którym dowiem się  że coś więcej znaczę dla drugiej osoby niż tylko jako kumpela. Nie chciałam tego dnia  bo wiedziałam  że nie będę umiała na to odpowiedzieć  że nie pokażę się z tej dobrej strony. Ale kiedy On mi to powiedział  kiedy dał mi wyraźnie do zrozumienia  że mu zależy  ja odruchowo się wycofałam. On o tym nie wie  czeka. Tak samo  jak ja czekam. Niedługo się spotkamy  pogadamy..I może wtedy wszystko będzie jasne  nie tylko dla Niego  ale i dla mnie. Przecież dzieli nas tylko kilka ulic  pół godziny drogi  ale żadne z nas nie ma czasu  aby teraz się spotkać i spojrzeć sobie w oczy. Boję się  że kiedy dojdzie do tej chwili on się zbliży  zrobi kolejny krok do przodu  a ja wycofam się jeszcze bardziej.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Właśnie tego czasu się bałam. Bałam się dnia, kiedy pojawi się w moim życiu ktoś, kto będzie w stanie zaakceptować moją inność, niezrozumiałość. Bałam się, że mogę komuś mocno namieszać w głowie, ale też i w sercu. Bałam się, że kiedyś nastąpi dzień, w którym dowiem się, że coś więcej znaczę dla drugiej osoby niż tylko jako kumpela. Nie chciałam tego dnia, bo wiedziałam, że nie będę umiała na to odpowiedzieć, że nie pokażę się z tej dobrej strony. Ale kiedy On mi to powiedział, kiedy dał mi wyraźnie do zrozumienia, że mu zależy, ja odruchowo się wycofałam. On o tym nie wie, czeka. Tak samo, jak ja czekam. Niedługo się spotkamy, pogadamy..I może wtedy wszystko będzie jasne, nie tylko dla Niego, ale i dla mnie. Przecież dzieli nas tylko kilka ulic, pół godziny drogi, ale żadne z nas nie ma czasu, aby teraz się spotkać i spojrzeć sobie w oczy. Boję się, że kiedy dojdzie do tej chwili on się zbliży, zrobi kolejny krok do przodu, a ja wycofam się jeszcze bardziej.

Kilkanaście ostatnich miesięcy odebrało mi nadzieję do życia. Przeżyłam wewnętrzny koszmar  o którym nie mówiłam nikomu. Przeżyłam coś przed czym nie chciałam się ujawniać. Lecz to wróciło  od nowa uderzyło. Choć minęło tyle czasu i jakoś nauczyłam się z tym żyć  to poczułam to samo ukłucie  tą pustkę  poczucie emocjonalnego strachu. Nogi mi się ugięły i poczułam  że powoli tracę grunt nad własnym życiem  nad przyszłością  której nie planuję. Bałam się  cholernie mocno się bałam  że z taką łatwością  jak kiedyś odpuszczę wszystko  całe życie. Nie chciałam i nie chcę  aby ta choroba wciąż we mnie życia. Jednak tak ciężko jest się jej pozbyć. Tak cholernie trudno się z niej leczyć  bo nie ważne  ile odwiedzi się lekarzy  to jest coś  co powróci  zawsze... Niezależnie od tego  jak silne wydarzenia będą miały miejsce  ona wróci i zaatakuje.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Kilkanaście ostatnich miesięcy odebrało mi nadzieję do życia. Przeżyłam wewnętrzny koszmar, o którym nie mówiłam nikomu. Przeżyłam coś przed czym nie chciałam się ujawniać. Lecz to wróciło, od nowa uderzyło. Choć minęło tyle czasu i jakoś nauczyłam się z tym żyć, to poczułam to samo ukłucie, tą pustkę, poczucie emocjonalnego strachu. Nogi mi się ugięły i poczułam, że powoli tracę grunt nad własnym życiem, nad przyszłością, której nie planuję. Bałam się, cholernie mocno się bałam, że z taką łatwością, jak kiedyś odpuszczę wszystko, całe życie. Nie chciałam i nie chcę, aby ta choroba wciąż we mnie życia. Jednak tak ciężko jest się jej pozbyć. Tak cholernie trudno się z niej leczyć, bo nie ważne, ile odwiedzi się lekarzy, to jest coś, co powróci, zawsze... Niezależnie od tego, jak silne wydarzenia będą miały miejsce, ona wróci i zaatakuje.

Obiecałam  że nie będę płakać i słowa dotrzymałam. Zacisnęłam ubiegłej nocy mocno powieki i zagryzłam wargi. Starałam się nie uronić ani jeden łzy. Choć wspomnienia uderzały we mnie ze zdwojoną siłą  nie poddałam się. Nie zrobiłam nic  aby się poddać. Nie chciałam  nie byłam gotowa na nową porażkę.Czułam  że muszę wygrać sama ze sobą i pokonać swój strach oraz lęk. Poczułam  że udawanie nie jest dobre  ale czasami jest łatwiejszą ucieczką od życia  od myśli  od samobójczych ruchów. Udawanie jest po części ratunkiem. Im dłużej udajesz  że Ci nie zależy  im dłużej wmawiasz sobie  że jest tak  a nie inaczej to masz większą szansę na uwolnienie się od strachu  który może przyjść w każdej chwili i uderzyć w Ciebie z niebywale ogromną mocą  przed którą nie będziesz umiała się bronić.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Obiecałam, że nie będę płakać i słowa dotrzymałam. Zacisnęłam ubiegłej nocy mocno powieki i zagryzłam wargi. Starałam się nie uronić ani jeden łzy. Choć wspomnienia uderzały we mnie ze zdwojoną siłą, nie poddałam się. Nie zrobiłam nic, aby się poddać. Nie chciałam, nie byłam gotowa na nową porażkę.Czułam, że muszę wygrać sama ze sobą i pokonać swój strach oraz lęk. Poczułam, że udawanie nie jest dobre, ale czasami jest łatwiejszą ucieczką od życia, od myśli, od samobójczych ruchów. Udawanie jest po części ratunkiem. Im dłużej udajesz, że Ci nie zależy, im dłużej wmawiasz sobie, że jest tak, a nie inaczej to masz większą szansę na uwolnienie się od strachu, który może przyjść w każdej chwili i uderzyć w Ciebie z niebywale ogromną mocą, przed którą nie będziesz umiała się bronić.

Jestem tym i tym przenikam i potrzebuję twych dłoni    By raz jeszcze móc dogonić świat  który mi spierdolił.

fuckyeaahh dodano: 25 maja 2014

Jestem tym i tym przenikam i potrzebuję twych dłoni, By raz jeszcze móc dogonić świat, który mi spierdolił.

Znowu wpadam w wir wydarzeń i nie wiem  czy się ogarnę.   Ale spoko wiesz nieważne  robię to za każdym razem.

fuckyeaahh dodano: 25 maja 2014

Znowu wpadam w wir wydarzeń i nie wiem, czy się ogarnę. Ale spoko,wiesz nieważne, robię to za każdym razem.

Mam barierę moralną  wiesz  i siada mi psychika.   Szukam dawnego odbicia  ale nie ma go do dzisiaj.

fuckyeaahh dodano: 25 maja 2014

Mam barierę moralną, wiesz, i siada mi psychika. Szukam dawnego odbicia, ale nie ma go do dzisiaj.

Worek potrzeb się rozdarł  wysypały się pragnienia.   Kiedyś do spełnienia  dzisiaj czasu na to nie ma.   Może świat się pogniewał  bo wciąż robię mu na złość.   I daję mu w twarz  bo coraz częściej go mam dość.

fuckyeaahh dodano: 25 maja 2014

Worek potrzeb się rozdarł, wysypały się pragnienia. Kiedyś do spełnienia, dzisiaj czasu na to nie ma. Może świat się pogniewał, bo wciąż robię mu na złość. I daję mu w twarz, bo coraz częściej go mam dość.

Pasowaliśmy do siebie tamtego wieczoru  nasze drogi jeszcze się zejdą  to pewne. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 25 maja 2014

Pasowaliśmy do siebie tamtego wieczoru, nasze drogi jeszcze się zejdą, to pewne./nieracjonalnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć