 |
czasem płacze,płacz pomaga
|
|
 |
chciałbyś zapomniec,ale nie umiesz? codzienny natłok myśli przytłacza cię? chcesz nie myslec juz o przeszłości,ale wszystko ci ją przypomina? chcesz zacząć nowy rozdział w swoim życiu, ale wiesz , że tak na prawde nie chcesz nic zmieniać,chcesz żeby było tak jak kiedys? chcesz poznać nowych ludzi,ale wiesz, że nie beda sie równać z ludzmi których staciłes? chcesz pokochać kogos innego,ale wiesz , że zawsze bedziesz kochac jego? chcesz?
|
|
 |
czy go nienawidze? nie. on pokazał mi, że nie warto wszystkim ufać
|
|
 |
za dwa tygodnie znowu sie zacznie wczesne wstawanie, siedzenie w szkole, problemy z ocenami, brak czasu, czekanie na weekendy, nie cieszysz sie, mówisz, że nie chcesz, a tak na prawde wiesz, że będzie fajnie, codzienne spotykanie ludzi, brak 'nudy' , seriale, wszystko ma swoje plusy, nawet szkola :D
|
|
 |
jeszcze nie cały miesiąc temu oddałabym wszystko żeby tylko z tobą być, dzisiaj wiem , że nie jesteś wart niczego
|
|
 |
nie szukam nowych przyjaciół, mam starych i takich zajebistych:*
|
|
 |
nie jest łatwo zapomnieć o człowieku z którym gadało się rok bez przerwy
|
|
 |
chciałabym Cie spotkać, całkiem przypadkiem, minąć Cię , uśmiechnąć się do Ciebie
|
|
 |
przez ostatnie tygodnie pogubiłam sie, zapomniałam kto jest dla mnie ważny, kto był ze mną zawsze, żałuje
|
|
 |
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
 |
zdawać by się mogło, że jest między nami coś więcej niż kilka spojrzeń, niż kilka czułych gestów, niż kilka chwil rozmowy. zdawać by się mogło, że to coś w rodzaju pożądania. zdawać by się mogło, że to coś, jakby miłość...
|
|
 |
i może lepiej, że nie jesteśmy razem...
|
|
|
|