|
poddaje się. odpadam. mam dość.
|
|
|
rok to dużo czy mało? jeśli jesteś w fazie początkowej i wiesz, że nie możesz nic powiedzieć, nie możesz dać Jemu żadnego znaku życia to tak, na prawdę to brzmi przerażająco. dni lecą Ci na początku długo, z czasem myślisz, że już zapomniałaś, że On jest już w Twoim życiu zamkniętym rozdziałem. poznajesz innych, chwile namiętności, zabawy, bo wiesz że to nie jest jeszcze miłość. i nagle, spory czas po rozłące, spotykasz go. wszystko wraca. myślisz o nim znowu codziennie,ale wiesz że nie możesz się odezwać. mówisz sobie : jestem twarda. i po tym roku, po tym długim czasie widzisz wiadomość od niego. znowu jest miło i wszystko wraca do normy. wiec rok cierpień nie jest wielkim wyzwaniem gdy na mecie czeka Cię szczęście do końca życia.
|
|
|
i tak jakby poprzedniego roku nie było. nikt już nie pamięta tych przykrych słów kierowanych z Jego ust i z moich. nie liczy się już dla nas to co było. nie interesuje nas już nikt kogo spotkaliśmy na naszej drodze przez ten rok rozłąki . znowu jesteśmy my. trudno uwierzyć, ale tak jest.
|
|
|
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć, o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. Umarłaś.Sam przyznaj.
|
|
|
|
Dziewczyno, zrozum-zapomnisz. Będą dni kiedy będziesz leżeć na łóżku i zwijać się z bólu a łzy będą leciały jedna za drugą. Później nastaną dni, w których na myśl o nim, ogarniać cię już będzie tylko smutek, nie uronisz już łzy. Kolejne miesiące będą łatwiejsze, aż w końcu gdy ktoś wypowie jego imię, będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był. Więc głowa do góry-jesteśmy silniejsze od facetów!
|
|
|
|
moja obojętność ? pracowałam na nią bardzo długo . czułam się z nią niekomfortowo i czasami wciąż sama zaczynałam rozmowę . nie potrafiłam się uśmiechać i mówić wszystkim , że jest okej , kiedy wszystko rozpierdalało sie na drobne kawałeczki . ale nauczyłam się . nauczyłam się tego wszystkiego , gdy poraz kolejny się na tobie przejechałam . gdy serce pękło już na dobre , a łzy nie chciały lecieć . zacisnęłam mocno pięści , wstałam i dałam radę . teraz nie rozstaje się z nią już nigdy . moja obojętność . matka , która chroni mnie przed bolesnym rozczarowaniem i zbędnymi emocjami .
|
|
|
|
Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. | Marta Fox
|
|
|
nie wyobrażasz sobie jaka to jest radość kiedy człowiek, którego kochasz najmocniej i najprawdziwiej na świecie odzywa się po roku milczenia
|
|
|
w ramionach cały mój świat mam
|
|
|
nie jest dobrze, oddalamy się od siebie, Ty nie dzwonisz, nie piszesz, ja też odpuściłam. odpuszczam sobie. nie jestem rzeczą, którą można sobie wziąć, pobawić się i odłożyć w kąt. jestem kobietą, mam uczucia, lubię się kłócić, krzyczeć, mieć rację, płakać kiedy mam na to ochotę, kochać Cię też lubię, uwielbiam... ale co z tego ? nic. coś się chyba rozpadło, gdy przestałeś się odzywać, któreś z nas zrezygnowało z walki, które ? to chyba jasne. ten, kto kocha zbyt mocno zawsze przegrywa...
|
|
|
widzę w Tobie cały mój świat
|
|
|
|