 |
leże z nim, z moim mężczyzną, a w głowie myśli o innym.
|
|
 |
Są pożegnania na które nigdy nie będziesz gotowy, są słowa, które zawsze będą wywoływać potoki łez i są osoby, których widok wywołuje doszczętnie niszczącą cię lawinę wspomnień.
|
|
 |
jarasz mnie, a nawet nie wiem dobrze jak wyglądasz.
|
|
 |
czasami przypadkowe osoby , które widzimy zaledwie kilka minut pozostają nam w głowie przez pare kolejnych dni.
|
|
 |
|
spróbuj. może nie będzie warto, może się
rozczarujesz, ale po prostu kurwa spróbuj.
|
|
 |
nie obiecuj mi niczego, skoro wiesz, że tej obietnicy nie będziesz mógł spełnić. nie obiecuj, że się zmienisz, że mnie czymś zaskoczysz, że dasz mi coś od Ciebie, że napiszesz, że zadzwonisz, że przyjedziesz, a przede wszystkim nie obiecuj mi, że będziesz, skoro wiesz, że nie ma w tym ani grama prawdy.
|
|
 |
rozdrapane rany bolą bardziej.
|
|
 |
|
Nie jestem idealna. Lubię przeklinać, chodzić zakazanymi drogami, za dużo wypić i kochać skurwieli, lubię.
|
|
 |
|
Gdy pierwszy raz napisałeś nie miałam pojęcia, że się w Tobie zakocham. Odpisując Ci nie wiedziałam , że wiąże się z tym taka przyszłość... Tyle łez, smutku, radości, szczęścia...
|
|
 |
|
Serce, śpij spokojnie. Już nie masz dla kogo bić.
|
|
 |
|
Wyłączyłam wyrzuty sumienia i pozytywne myślenie. Pozbyłam się współczucia i strachu. Zmieniałam się. Nie myślę już czy kogoś zranię, nie rozpamiętuje przeszłości, nie zwracam uwagi na teraźniejszość, nie myślę o przyszłości. W sercu nie panuje już strach, który ograniczał każdy ruch, krok po kroku robię się odważna. Nie jestem już kruchą i słabą dziewczyną, jestem jej przeciwieństwem. Buduję w sobie coś nowego, nowe uczucia, a razem z nimi obojętność jaką kiedyś obdarował mnie on. Staję się inną osobą, z innymi wartościami, emocjami. Przy okazji ranię bliskich, zostawiając ich daleko w tyle, nie żałując żadnego przykrego słowa wypowiedzianego w ich stronę. Staję się wredną suką, która wypala się jak papieros w jej dłoni.
|
|
|
|