|
Kochaj mnie tak jakby to był pierwszy raz.
|
|
|
To On przytulajac mnie sprawia ze jestem w 7 niebie, jego ramiona są dla mnie jak najlepsze pasy bezpieczeństwa, to on ma
najslodsze usta na świecie ktore całowałabym godzinami, to jego głos jest najpiękniejszą melodia dla moich uszu, to w jego
oczach widze miłość ktorą mnie darzy. Dla mnie to własnie On jest wyjątkowy, to On jest moim chodzącym ideałem.
|
|
|
Ona: Nie będę się do Ciebie odzywać do końca życia!
On: Ale na ślubie powiesz 'tak' czy napiszesz na kartce?
|
|
|
Nawet w tych kłótniach, wyzwiskach i przekleństwach było czuć, że nam zależy.
|
|
|
Uzależniona od Jego sposobu patrzenia w jej oczy.
|
|
|
Całuj mnie tak jak by grunt pod nogami miał mi się stopić.
|
|
|
Jestem szczęśliwa!!!!! :D
|
|
|
|
gdybym mogła cofnąć czas, postąpiłabym inaczej. wyszłabym z Twojego mieszkania, nie trzaskając drzwiami i pozwoliłabym Ci się uspokoić. pewnie przepłakałabym całą noc, ale następnego dnia otrzymałabym ciepłego esemesa na dzień dobry. poszlibyśmy na długi spacer i rozmawiali o najróżniejszych kwestiach wspólnego życia. może znowu planowalibyśmy ślub na plaży? może kłócilibyśmy się o imię dla synka? kto wie. niestety posłuchałam serca i zostałam przy Tobie. wyłam, błagałam, zaciskałam pięści, ale Ty nie chciałeś bym została. zepsułam to, doskonale o tym wiem.
|
|
|
distance means so little when someone means so much
|
|
|
„A po burzy wychodzi słońce
po złych, dobre nadchodzą dni
po mroźnej zimie, lato gorące,
a po rozpaczy, radości łzy.
Jeszcze tylko zapomnieć
wymazać z pamięci,
by nigdy więcej nie wspomnieć
tych chwil, w których zabrakło tęczy
zapomnieć o smaku łez
i bólu, co serce poranił,
a żal zostawić za sobą gdzieś,
by duszy goryczą nie karmił,
przecież słońce już świeci,
a uśmiech pojawił się na twarzy
nadzieja jak ptak znów przyleci
i nowy płomień rozżarzy.
Życie zaprasza do tańca
sunąc w radosnym pochodzie,
a smutek w roli wygnańca
znika, jak kamień rzucony do wody.
Jak dzień przychodzi po nocy,
tak słońce wychodzi po burzy
i wiatr przestaje wiać w oczy
w tej dziwnej życia podróży…”
|
|
|
Chcę oglądać z Tobą mecze i pić zimne piwo,
grać w xboxa w samej bieliźnie i jeść fast foody o 3 nad ranem,
oglądać z Tobą wszystkie głupkowate komedie,
by słyszeć jak słodko się śmiejesz, i straszne horrory
by wtulić się w Ciebie i poczuć się bezpieczniej.
Chcę spać w Twojej wielkiej koszulce i słuchać z Tobą rapu,
pić z Tobą poranną kawę,
zwiedzać z Tobą miasto nocą i kąpać nago w jeziorze.
Sprzątać Twoje porozrzucane skarpetki i czekać
w samej bieliźnie, aż wrócisz z pracy.
Chcę tańczyć z Tobą jak w dirty dancing
i całować się w deszczu.
|
|
|
Ale dziś jestem z Tobą
I nie ważne, co inni robią
Nie obchodzi mnie, co o nas myślą
Liczy się to, że jesteś blisko.
|
|
|
|